Redakcja poleca najlepsze smartfony z Androidem

3 dni temu 11
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Poniższe zestawienie jest regularnie aktualizowane. Na rynku pojawiają się bowiem nowe, ciekawe konstrukcje, a starsze hity stopniowo przestają być na nim dostępne. Nie oznacza to jednak automatycznie, iż te ostatnie przestały być solidnymi smartfonami. Nadal warto mieć je w pamięci, choćby na wypadek niespodziewanego powrotu starszego urządzenia do sklepów z racji czyszczenia magazynów producenta. Zdarza się to wcale nie tak rzadko.

W tekście umieszczono linki reklamowe naszego partnera.

Pierwsza liga, czyli najdroższe, ale i najlepsze smartfony na rynku

Samsung Galaxy S25 Ultra

Zeszłoroczny, flagowy Samsung Galaxy S24 Ultra był sprzętem świetnie wykonanym, bardzo wydajnym (chipset Snapdragon 8 Gen 3), z wodoszczelną obudową, rewelacyjnym ekranem Dynamic AMOLED 2X, wysokiej klasy i jednym z najbardziej uniwersalnych aparatów na rynku oraz z solidnym, stereofonicznym zestawem głośników. Do tego dodajmy 7 lat wsparcia aktualizacjami oprogramowania, bezkonkurencyjny na rynku rysik S Pen z obsługą gestów i... mieliśmy sprzęt, który przez lata sprosta potrzebom wymagającego użytkownika.

Samsung Galaxy S24 Ultra

Samsung Galaxy S24 UltraPiotr Kwiatkowski / Komputer Świat

Samsung ma już jednak w swojej ofercie nowszy, flagowy Galaxy S25 Ultra. Oczywiście otrzymał on lepszy chipset (Snapdragon 8 Elite), konstrukcja została delikatnie odchudzona (218 gramów kontra 232 gramy w Galaxy S24 Ultra), ekran urósł o 0,1 cala (do 6,9 cala) i po czterech latach ponownie ma zaokrąglone rogi. Nie są to jednak zmiany, które stawiają nowy model wysoko ponad funkcjonalnością czy nawet stylistyką Galaxy S24 Ultra. Zwłaszcza że mamy tak samo pojemny akumulator (5000 mAh), tak samo wydajne jego ładowanie (45 W) oraz większość identycznych modułów w aparatach. Większość, gdyż jedną z istotniejszych zmian jest wymiana modułu szerokokątnego 12 MP na moduł 50 MP. Jeśli zaś byliście fanami starszych modeli rysików S-Pen z funkcją Bluetooth, to... rysik w nowym Galaxy S25 Ultra został jej pozbawiony, a więc także obsługi gestów sterujących wykonywanych w powietrzu.

Samsung Galaxy S25 Ultra

Samsung Galaxy S25 UltraŻródło: Komputer Świat

Jeśli zatem szukacie telefonu solidnie wykonanego, z wodoszczelną obudową, bardzo dobrym, uniwersalnym aparatem, jasnym, dużym wyświetlaczem AMOLED i jeszcze przyda wam się rysik S Pen, to nie ma co się zastanawiać. Galaxy S25 Ultra – a jak w dobrej cenie upolujecie starszy Galaxy S24 Ultra, to również i on – będzie doskonałym wyborem.

OnePlus 13

OnePlus 12 nie był sprzętem idealnym (brak pełnej wodoszczelności, ładowania indukcyjnego), ale jego rozsądna cena sprawiała, iż mocno wyróżniał się opłacalnością zakupu na tle typowej, flagowej konkurencji. Jesienią zeszłego roku Chińczycy odświeżyli jednak swój najlepszy model i zaprezentowali OnePlusa 13. Jak widać, trzynastka nie okazała się w tym wypadku pechowa, ale... może dlatego, że producent nie zaserwował nam w niej rewolucji (otrzymujemy taki sam ekran 6,82-cala AMOLED LTPO 120 Hz o rozdzielczości 1440×3168 pikseli, ten sam aparat przedni, ten sam moduł główny aparatu tylnego, to samo szybkie ładowanie), a jedynie wzmocnił w kilku newralgicznych miejscach sprawdzone w bojach pomysły z OnePlusa 12. Pozwoliło to zachować bardzo konkurencyjną cenę.

OnePlus 12

OnePlus 12Piotr Kwiatkowski / Komputer Świat

Sercem OnePlusa 13 jest najlepszy obecnie na rynku chipset Snapdragon 8 Elite. O wydajność nie musimy się zatem martwić, zapewne przez kolejne 3-4 lata. Solidny aparat dwunastki zmienił się bardziej kosmetycznie niż funkcjonalnie – obecnie wykorzystuje trzy moduły po 50 MP: standardowy, szerokokątny oraz tele 3x. Dostaliśmy za to dużo pojemniejszy akumulator (6000 mAh) z nadal bardzo szybkim ładowaniem przewodowym 100W i indukcyjnym 50 W. Co ważne, obudowa OnePlus 13 jest wreszcie wodoszczelna – uzyskała certyfikat IP68/IP69.

OnePlus 13

OnePlus 13Piotr Kwiatkowski / Komputer Świat

Konstruktorzy marki OnePlus wykonali zatem doskonałą robotę – ulepszyli jakość konstrukcji i jej wodoszczelność, wykorzystali najnowszy flagowy chipset i nowe ogniwa krzemowo-węglowe w celu zwiększenia pojemności akumulatora, zachowując przy tym solidny ekran i uniwersalny aparat. Jeśli zatem poszukujecie flagowca za rozsądne pieniądze i nie musicie mieć Samsunga lub iPhone'a, wówczas śmiało możecie sięgnąć po OnePlusa 13.

Sprawdź ofertę na OnePlusa 13 w sklepie x-kom Wciąż wydajne, a w znacznie lepszej cenie

Poco F7

Wśród smartfonów należącej do Xiaomi marki Poco często trafiają się modele, które są doskonale zbalansowane jakościowo i cenowo. Jednym z takich pewniaków są modele z serii Poco F, na przykład świeżutki Poco F7. Kupimy go obecnie już od 1700 zł, a w tej cenie otrzymujemy: wydajny chipset Snapdragon 8s Gen 4, dużo pamięci operacyjnej (12 GB) i dla naszych danych (256 GB), duży, 6,83-calowy ekran AMOLED 120 Hz o wysokiej rozdzielczości 1280×2772 pikseli, pojemny akumulator 6500 mAh z szybkim ładowaniem 90 W oraz wodoszczelną obudowę, spełniającą normę IP68 (to pierwszy model z serii mający pełną odporność na zanurzenie). Co więcej, ramka boczna również stała się w Poco F7 solidniejsza niż w Poco F6 – została bowiem zrobiona z metalu.

Poco F7

Poco F7XIAOMI

Marka Poco nigdy nie słynęła za to z fotograficznych możliwości swoich urządzeń. I pod tym względem nic się nie zmieniło. W modelu Poco F7 pojawił się skromny, bo wyposażony tylko w moduł standardowy o rozdzielczości 50 MP z systemem OIS oraz moduł szerokokątny o podstawowej rozdzielczości 8 MP, aparat. W otworze w ekranie pracuje przedni aparat o rozdzielczości 20 MP. Fotograficznie mamy zatem konfigurację bardzo przypominającą możliwości starszego Poco F6.

Reasumując, jeśli szukacie wydajnego telefonu z solidnym ekranem i pojemnym, szybko ładującym się akumulatorem, a nie planujecie wydawać na niego fortuny oraz nie jesteście nałogowymi mobilnymi fotografami, wówczas rozsądnie będzie rzucić okiem na nowy Poco F7.

OnePlus Nord 4

OnePlus Nord 4

OnePlus Nord 4Piotr Kwiatkowski / Komputer Świat

Seria Nord stworzona została w ofercie marki OnePlus dla solidnych średniaków, które uzupełniać mają podstawową serię "zabójców flagowców" i od samego początku rzeczywiście trafiały do niej smartfony o kuszącym stosunku ceny do jakości. Nord 4 5G obecnie również świetnie wpisuje się w tę strategię. Kosztując niespełna 2000 zł, może poszczycić się obecnością wydajnego chipsetu Qualcomm Snapdragon 7+ Gen 3, aż 16 GB pamięci operacyjnej i 512 GB szybkiej pamięci dla danych (UFS 4.0). Otrzymujemy wodoszczelną (IP65) obudowę z tylnym panelem wykonanym z metalu oraz solidny 6,74-calowy ekran AMOLED 120 Hz o wyższej niż standardowa FHD+ rozdzielczości 2772×1240 pikseli.

OnePlus Nord 4

OnePlus Nord 4Piotr Kwiatkowski / Komputer Świat

Jak na średniopółkowy i mający metalowy tył model przystało, Nord 4 5G nie obsługuje ładowania indukcyjnego. Dostajemy natomiast pojemny akumulator 5500 mAh oraz bardzo szybkie ładowanie 100 W. Nie zabrakło również głośników stereo oraz aparatu z modułami standardowym o rozdzielczości 50 MP z OIS i szerokokątnym 8 MP.

OnePlus Nord 4 5G jest więc całościowo ciekawym stylistycznie, wydajnym, a nawet wystarczającym dla mniej wymagającego amatora mobilnej fotografii (główny aparat z modułami standardowym 50 MP z OIS i szerokokątnym 8 MP) smartfonem.

Najlepszy smartfon o kompaktowych rozmiarach

Samsung Galaxy S24/S25

Galaxy S25

Galaxy S25Piotr Kwiatkowski / Komputer Świat

Galaxy S24 wciąż jest bardzo dobrą propozycją dla osób ceniących niewielkie wymiary telefonu, flagową wydajności i funkcjonalności, a przy tym chcących zaoszczędzić kilkaset złotych w porównaniu do ceny nowszego Galaxy S25. Zeszłoroczny miniflagowiec firmy Samsung może pochwalić się solidną, elegancką i wodoszczelną obudową (certyfikat IP68), doskonałym ekranem OLED (6,2 cala, 120 Hz, FHD+), bardzo dobrym aparatem (jak na sprzęt tych rozmiarów) oraz ładowaniem indukcyjnym. Niestety dla wielu osób problematyczny może być fakt, że zarówno starszy Galaxy S24, jak i nowy Galaxy S25 wciąż obsługują jedynie powolne ładowanie o wydajności 25 W.

Trzeba też wziąć pod uwagę, że jeżeli zdecydujecie się na najtańszą edycję Galaxy S24 lub Galaxy S25 (128 GB), wówczas kupicie telefon ze starszą, wolniejszą pamięcią typu UFS 3.1. Warianty 256 GB i pojemniejsze występują już z szybszą pamięcią UFS 4.0.

Samsung Galaxy S24

Samsung Galaxy S24Piotr Kwiatkowski / Komputer Świat

Aktualnym miniflagowcem w ofercie Samsunga jest naturalnie nowy Galaxy S25. To sprzęt nawet minimalnie mniejszy i lżejszy niż poprzednik. Ekran pozostał tu jednak bez zmian – to doskonały, 6,2-calowy panel Dynamic AMOLED 2X 120 Hz o rozdzielczości 1080 × 2340 pikseli. Podobnie ma się z aparatami – są identyczne z Galaxy S24.

Galaxy S25 świetnie leży w dłoni i ma najlepszy obecnie na rynku chipset – Snapdragon 8 Elite. Samsung utrzymał również dla niego obietnicę programowego wsparcia przez 7 lat.

Szukacie niewielkiego i lekkiego telefonu, który uda wam się wygodnie obsługiwać jedną ręką i który ma flagową specyfikację? Pierwszym wyborem powinien być tu nowy Galaxy S25, ale jeśli upolujecie w korzystnej cenie starszy Galaxy S24, śmiało możecie również na niego postawić.

Google Pixel 9

Samsung Galaxy S24 to świetny kompaktowy smartfon klasy flagowej. Jeśli jednak szukacie zgrabnego telefonu, to powinniście również rzucić okiem na Pixela 9 od firmy Google. To sprzęt o dość niecodziennej stylistyce (charakterystyczna sekcja aparatu), ale solidnie wykonany, z wodoszczelną (IP68) obudową dostępną zarówno w klasycznych (czarny, biały), jak i nieco bardziej odważnych kolorach (różowy, miętowy). Pixel 9 bardzo dobrze leży w dłoni, ma wydajność mocnego średniaka (autorski chipset Google Tensor G4), a jego ekran OLED 120 Hz o przekątnej 6,2 cala i rozdzielczości 1080 – 2424 piksele jest jasny oraz dobrze czytelny na zewnątrz.

Google Pixel 9

Google Pixel 9Piotr Kwiatkowski / Komputer Świat

W przeciwieństwie do modeli Pixel 9 Pro oraz Pixel 9 Pro XL zwykła dziewiątka ma jedynie podwójny aparat główny (bez modułu tele). Możliwości aparatu w zakresie maksymalnego zoomu cyfrowego będą więc ograniczone, ale pozostałe moduły – standardowy 50 MP z OIS i szerokokątny 48 MP z AF – są dokładnie takie same, jak w urządzeniach Pro. Jakość zdjęć będzie więc w tych zakresach ogniskowych dokładnie taka sama.

Akumulator smartfonu ma pojemność 4700 mAh – niezbyt wielką, jednak multimedialnie wykorzystywany wytrzymuje bez problemu cały dzień, a przy standardowym korzystaniu nawet półtora dnia. Pixela 9 naładujemy zarówno przewodowo, jak i indukcyjnie, jednak w obu tych wypadkach będzie to dość wolne ładowanie – odpowiednio 27 W i 15 W.

Google Pixel 9

Google Pixel 9Piotr Kwiatkowski / Komputer Świat

Wszystkie warianty Pixela 9 mają wbudowane solidne 12 GB pamięci operacyjnej. Warto natomiast zwracać uwagę na ilość pamięci dla danych, gdyż edycja podstawowa ma jej jedynie 128 GB przy jednoczesnym braku gniazda na kartę pamięci. Warto też pamiętać, że szufladka kart mieści tu tylko jeden moduł Nano SIM. Druga karta musi być wirtualnym modułem eSIM.

Pixel 9 jest zgrabnym, nadal łatwym w obsłudze jedną ręką i płynnie pracującym smartfonem. Skusi też zapewne wiele osób solidnym aparatem, bardzo jasnym ekranem oraz comiesięcznymi aktualizacjami przez okres 7 lat.

Najlepsze smartfony klasy średniej

Obecnie jest to dość kłopotliwa kategoria. Problem wynika bowiem z wyraźnego wzrostu cen "średniaków". Poszybowały także w tym czasie ku niebu ceny smartfonów klasy popularnej, które obecnie praktycznie dobiły do poziomu dawnych produktów klasy średniej. Na domiar złego, sporo nowych średniaków, na przykład w nowej serii Motorola Edge 60 ma wręcz gorsze parametry technicznie od swoich poprzedników. Wybierając zatem smartfon w zakresie cenowym 1000-2000 zł musimy być szczególnie czujni, aby nie dać się nabić w klasyczną marketingową butelkę. Dziś nowszy często nie znaczy również lepszy.

Honor 200

Honor 200 jest konstrukcją z roku 2024, która właśnie zastępowana jest w naszych sklepach modelami z serii Honor 400 (nawiasem mówiąc nie jest dużo lepszy). W efekcie owej pokoleniowej zmiany kosztujący początkowo 2500 złotych Honor 200 kupimy dziś za około 1000 zł. I w tej cenie jest to doskonały wybór.

Otrzymujemy bowiem nadal solidny, średniopółkowy chipset Snapdragon 7 Gen 3, jasny, 6,7-calowy ekran OLED 120 Hz o rozdzielczości 1200 – 2664 pikseli, pojemny akumulator 5200 mAh z szybkim ładowaniem 100 W oraz potrójny aparat główny z modułami: standardowym 50 MP z OIS, szerokokątnym 12 MP z AF oraz tele 2,5x o rozdzielczości 50 MP, ponownie z OIS.

Honor 200

Honor 200HONOR

Honor 200 ma jednak też swoje minusy. Jego obudowa nie jest wodoszczelna. Została też w większości wykonana z tworzywa. Jeśli jednak dbacie o swoje smartfony, to nie będzie to wielkim problemem, a w tej cenie nie jest również żadnym ewenementem.

Smartfon ten jest więc typową produktową okazją, ale okazją czasową – sprzętem dostępnym aktualnie szeroko w wyprzedażowych cenach. Jeśli jednak szukacie niedrogiego, a funkcjonalnego smartfonu, to właśnie takie okazje są najlepsze.

Nothing Phone (2a)

Nothing Phone (2a) przede wszystkim rzuca się w oczy z powodu dość ekstrawaganckiej stylistyki (przezroczysty tylny panel, sekcja diodowego podświetlenie Glyphs), ale największą zaletą tego modelu jest obecnie doskonały balans ceny do jakości i wydajności. Wyobraźcie sobie, że można go dziś kupić za mniej niż 1200 zł.

Nothing Phone 2 (a)

Nothing Phone 2 (a)Piotr Kwiatkowski / Komputer Świat

Niektórzy mogą oczywiście narzekać, że Nothing Phone (2a) ma plastikową ramkę i tył oraz wykorzystuje chipset MediaTek Dimensity 7200 Pro zamiast średniopółkowego Snapdragona. Jednak... wydajność Dimensity 7200 nie jest zła. Bardzo solidnie wypada też sekcja foto Nothing Phone'a (2a). Na główny aparat składają się dwa moduły po 50 MP (standardowy i szerokokątny), a przechwytywane nimi obrazy są atrakcyjnie naświetlone, szczególnie nocą oraz mają przyjemną dla oka kolorystykę.

Nothing Phone (2a)

Nothing Phone (2a)Piotr Kwiatkowski / Komputer Świat

Na deser otrzymujemy tu również porządny czas pracy na akumulatorze (5000 mAh) i dobrze skalibrowany fabrycznie ekran AMOLED 120 Hz o przekątnej 6,7 cala. A wszystko w owej szalonej cenie poniżej 1200 złotych. To właśnie ona sprawia, iż zeszłoroczny Nothing Phone (2a) wciąż jest lepszym wyborem niż nowszy, nieznacznie poprawiony, a jednak sporo droższy Nothing Phone (3a).

Funkcjonalna ekstrawagancja, czyli smartfon ze składanym ekranem

Samsung Galaxy Z Fold 6 i Samsung Galaxy Z Flip 6

W roku 2024 podobnie jak wcześniej Samsung postawił na dwa modele składanych telefonów – zmieniający się w tablet Galaxy Z Fold 6 oraz przypominający damską puderniczkę, kompaktowy po złożeniu Galaxy Z Flip 6. Oba telefony cechuje bardzo dobra jakość wykonania, flagowa wydajność, elegancja i co nie mniej ważne – wodoszczelna obudowa (norma IP48). Trzeba jednak nadal pamiętać, że o ile obudowy obu smartfonów są wykonane solidnie i starannie, to cały czas musimy uważać na wewnętrzne ekrany, które chroni jedynie folia.

Galaxy Z Flip 6

Galaxy Z Flip 6Piotr Kwiatkowski / Komputer Świat

Ze składanych nowości Samsunga, to "puderniczkowy" Galaxy Z Flip 6 ma szanse trafić w gusta większej liczby użytkowników. Jest bowiem sprzętem tańszym, bardziej lajfstajlowym, klasycznie dostępnym w wielu kolorach i doskonale pasującym zarówno do damskiej, jak i męskiej kreacji. Po otworzeniu oddaje on w nasze ręce ekran o przekątnej standardowego smartfonu (Dynamic AMOLED 2x o przekątnej 6,7 cala), a złożony staje się kostką, która zmieści się w każdej, nawet płytkiej kieszeni. W nowej generacji otrzymujemy taki sam wyświetlacz zewnętrzny, jak we Flipie 5 – ma przekątną 3,4 cala (720×748 pikseli) i takie samo wycięcie na ponownie podwójny główny aparat.

Samsung Galaxy Z Flip 6

Samsung Galaxy Z Flip 6Piotr Kwiatkowski / Komputer Świat

Zauważalną zmianą w Galaxy Z Flip 6 jest nowy, 50-megapikselowy moduł standardowy w głównym aparacie. Moduł szerokokątny pozostał taki sam jak w poprzedniku. Nasz test Galaxy Z Flip 6 pokazał, że rejestruje on zdjęcia o bardziej naturalnej kolorystyce niż starszy Galaxy Z Flip 5, co jest zdecydowanie dobrym kierunkiem.

Galaxy Z Flip 6 otrzymał też bardziej pojemny akumulator – 4000 mAh. Niestety, szybkość jego ładowania pozostała ta sama, co w poprzedniku. Uzupełnianie energii trwa więc jeszcze dłużej.

Galaxy Z Fold 6

Galaxy Z Fold 6Piotr Kwiatkowski / Komputer Świat

Galaxy Z Fold 6 pozostał natomiast narzędziem pracy dla osób, które często muszą łączyć w drodze zadania wykonywane na smartfonie i na laptopie. Duży, 7,6-calowy, jasny, składany ekran Dynamic AMOLED 2X w połączeniu z precyzyjnym rysikiem S Pen znacznie zwiększa funkcjonalność smartfonu w porównaniu z modelami klasycznymi i rzeczywiście nierzadko pozwalają one uniknąć konieczności włączania notebooka.

Galaxy Z Fold 6

Galaxy Z Fold 6Piotr Kwiatkowski / Komputer Świat

Miałem przyjemność korzystania z koreańskich składaków i na temat ich wyboru powiem tyle – jeżeli z zasady dbacie o swoje telefony (kwestia delikatności wewnętrznych ekranów), stać was na taki wydatek (inaczej postawcie na klasyczny model Galaxy S25) i czujecie, że naprawdę będziecie w stanie wykorzystać zalety składanego smartfonu, także te lajfstajlowe, wówczas szybko może się okazać, iż za moment nie będziecie już chcieli powrócić do klasycznej, płaskiej bryły. W innym wypadku... lepiej z wejściem w tę ekstrawagancję poczekajcie, tym bardziej że składanym Samsungom przybywa na rynku coraz większa liczba coraz bardziej udanych konkurentów, którzy na razie przegrywają funkcjonalnością oprogramowania, ale za moment i to się może zmienić. na horyzoncie czai się też sam Samsung z premierą nowych Galaxy Z Fold7 oraz Galaxy Z Flip7.

Galaxy Z Fold 6

Galaxy Z Fold 6Piotr Kwiatkowski / Komputer Świat

Przeczytaj źródło