Europoseł Adam Bielan, który był członkiem prezydenckiej delegacji w USA ocenił w rozmowie z portalem niezalezna.pl, że prezydent Karol Nawrocki „szybko złapał dobry kontakt z prezydentem Stanów Zjednoczonych”
fot. Mikołaj Bujak - KPRP
„Mimo, że to było dopiero drugie spotkanie obu prezydentów, widać wyraźnie, że prezydent Trump odczuwa wielką sympatię do prezydenta Nawrockiego, a w przypadku prezydenta Trumpa, te relacje międzyludzkie mają znaczenie”
- podkreślił.
Świetne relacje, które już na początku prezydentury ma prezydent Nawrocki są fundamentem do relacji bilateralnych - zauważył europoseł. - W przeciwieństwie do premiera Donalda Tuska, który - jak zaznaczył Bielan - ze względu na kłamliwe zarzuty zdrady stanu wobec Donalda Trumpa jest w Białym Domu “persona non grata”, co można usłyszeć w rozmowach z obecna amerykańska administracją
Jak mówił, „najśmielsze oczekiwania” przeszła ilość tematów, które udało się omówić podczas roboczego lunchu Nawrockiego i Trumpa.
„Bardzo konkretne deklaracje ze strony prezydenta USA i jego administracji” - dodał.
Wśród istotnych tematów znalazły się m.in. kontrakty gazowe.
„To będzie klasyczna sytuacja win-win, korzystana dla amerykańskiego biznesu gazowo-naftowego, który będzie eksportował i na tym zarabiał, a także korzystne dla Polski i regionu, który stanie się bardziej bezpieczny i uniezależniony od dostaw z Rosji”
- powiedział Bielan.
Na ponad dwugodzinnym lunchu prezydentów Stanów Zjednoczonych i Polski obecny był również sekretarz energetyki, sekretarz obrony i główni doradcy Białego Domu.
W ocenie Bielana, to było „bardzo konkretne spotkanie, jak szefów dwóch korporacji”.
„Dużo treści, która przez kolejne miesiące będzie musiała być realizowana” - dodał.