Proboszcz z Małopolski zaatakował z ambony. Lokalne władze zszokowane "obrzydliwą polityką"

1 dzień temu 12

Proboszcz z Łąkty Górnej podczas mszy zaatakował lokalne władze, innego proboszcza, wygłaszał polityczne stanowiska i wypowiadał się wulgarnie o osobach homoseksualnych. Wojewoda małopolski przekazał, że wyśle w tej sprawie pismo do biskupa.

Ks. Janusz Czajka Parafia Łąkta, lakta.parafialnastrona.pl

Łąkta Górna. Skandaliczne słowa proboszcza

Ksiądz Janusz Czajka, proboszcz parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Łąkcie Górnej (gmina Żegocina, województwo małopolskie), odprawiał mszę w niedzielę 17 sierpnia. Podczas ogłoszeń parafialnych ksiądz Czajka, który ma zostać przeniesiony do innej parafii, powiedział, że podczas swojej posługi w Łąkcie Górnej musiał mierzyć się z nieprzychylnymi mu władzami gminy, dyrekcją szkoły i nauczycielami. Duchowny skrytykował też proboszcza z Żegociny. Powiedział, że z jego winy w szkołach na terenie gminy jest tylko jedna lekcja religii tygodniowo zamiast dwóch. - W wielu parafiach, w Limanowej, w Muszynie, są dwie godziny religii, w siódmej, trzeciej klasie, a w Łąkcie nie ma. Muszą księża odchodzić po walce (...). Podziękujcie księdzu proboszczowi z Żegociny, który powiedział - jedna godzina [religii w szkołach - red.] i koniec, głosujemy za Trzaskowskim, za aborcją, za eutanazją, za ped***mi - powiedział ksiądz Czajka do parafian.

Ksiądz Czajka naciskał na gminę i szkołę

Jak poinformował w rozmowie z "Gazetą Krakowską" wójt gminy Żegocina, ksiądz domagał się, by gmina płaciła za dodatkową lekcję religii, co według interpretacji Regionalnej Izby Obrachunkowej jest niezgodne z prawem. Duchowny miał toczyć o to boje "nie tylko z samorządem, ale również ze szkołą i nauczycielami". - Biskup zdecydował o jego przeniesieniu, a ksiądz, zamiast pożegnać się godnie z parafianami, postanowił prowadzić z ambony politykę i to w sposób dosyć brutalny - skomentował Wojciech Wrona.

Zobacz wideo Szymon Hołownia omawia raport NIK. Tak płynął strumień pieniędzy do Kościoła

Wojewoda małopolski chce wysłać pismo do biskupa

Do słów proboszcza odniósł się wojewoda małopolski Krzysztof Klęczar. W rozmowie z Radiem Kraków poinformował, że skieruje do biskupa pismo w sprawie wypowiedzi księdza Czajki. - Dla mnie to szczególnie trudne, jako dla człowieka wierzącego. Wciskamy kij temu, kto chce uderzyć w Kościół. Sami to sobie robimy jako katolicy. To niedopuszczalne. To nie tylko wejście w politykę. Dostałem od obywateli to wystąpienie, słuchałem tego. Tam padają słowa obraźliwe, dotyczące mniejszości seksualnych, które powszechnie są uznawane za obraźliwe. Planuję wystąpić do księdza biskupa z oficjalnym pismem, żeby coś z tym zrobił - powiedział wojewoda małopolski.

Komentarz tarnowskiej kurii

Ksiądz Ryszard Nowak, rzecznik prasowy tarnowskiej kurii, przekazał, że Janusz Czajka we wtorek 19 sierpnia złożył biskupowi wyjaśnienia w sprawie swojej wypowiedzi. Kuria podkreśliła, że takie słowa nie powinny paść podczas mszy, a wobec księdza Czajki zostaną wyciągnięte konsekwencje. Nie poinformowano jednak o szczegółach.

"Ksiądz uważa, że ambona to miejsce do głoszenia obrzydliwej polityki"

Wypowiedź proboszcza skomentował też Łukasz Krzysztofik, dyrektor biura wojewody małopolskiego. - Nie powinno być miejsca na mowę nienawiści w polskim Kościele, dla polityki także. Jak ksiądz miał jedno upomnienie, apeluję do księdza biskupa, żeby podjąć odpowiednie kroki. Nie może być tak, że ksiądz znowu w 2025 roku uważa, że ambona to miejsce do głoszenia obrzydliwej polityki - powiedział Łukasz Krzysztofik, cytowany przez Radio Kraków.

Ksiądz dostał w przeszłości karę od biskupa

Ksiądz Janusz Czajka był już karany przez władze kościelne za swoje wypowiedzi. Przed wyborami prezydenckimi w 2020 roku duchowny w trakcie mszy odniósł się do debaty kandydatów, którą zorganizowała TVP. - Dziewięciu idiotów, kłamców (...). Każdy jeden jest poza Kościołem, poza Chrystusem! Nawet ten słynny nasz Kosiniak-Kamysz - przecież rozwiedziony - mówił ksiądz Czajka. Wtedy otrzymał naganę i oficjalne upomnienie od biskupa, został zobowiązany do przeproszenia parafian, wysłano go też na miesięczne rekolekcje, mające na celu "rewizję własnego postępowania i odbudowania kapłańskiej tożsamości".

Przeczytaj źródło