Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Żeńska reprezentacja Bułgarii w tegorocznej edycji Ligi Narodów siatkarek ma po 8 rozegranych spotkaniach 9 punktów i w ogólnej tabeli plasuje się na 13. miejscu. Prezes Ganew podkreślił, że jest bardzo zadowolony z pracy trenerki Antoniny Zetowej, ale martwi go... postawa samych zawodniczek!
ZOBACZ TAKŻE: Była siatkarka TAURON Ligi zmienia klub. Niedawno wywołała prawdziwą burzę
- Jestem przekonany, że Tonia Zetowa wykonuje swoje obowiązki perfekcyjnie. Uważam, że największym problemem jest motywacja siatkarek. Widzę zasadniczą różnicę w ich podejściu do procesu treningowego i samych występów w kadrze. Mężczyźni są dużo bardziej zmotywowani i chętni do udowadniania swoich umiejętności. U kobiet tego nie dostrzegam. Widzę natomiast dziewczyny, które nie są pewne, czy chcą walczyć o miejsce w drużynie, a gdy robi się trudno, natychmiast się poddają. Uważam, że nie można sobie na to pozwalać! Ostateczna decyzja zawsze należy jednak do trenerki. Ja mogę tylko życzyć im, żeby były zdrowe i grały jak najlepiej - powiedział Ganew, cytowany przez Sportal.bg.
Prezes Bułgarskiego Związku Siatkarskiego kolejny raz odniósł się również do zamieszania z Mariją Jordanową, byłą przyjmującą MOYA Radomki Radom. Zawodniczka nie chciała zagrać w Międzynarodowym Turnieju o Puchar Prezydenta Koszalina, tłumacząc się zmęczeniem po ciężkim sezonie klubowym. Zaznaczyła jednak, że gotowa jest wrócić do kadry na mistrzostwa świata, które odbędą się w dniach 22 sierpnia - 7 września w Tajlandii.
- Każda reprezentantka i każdy reprezentant kraju powinni z odpowiednim wyprzedzeniem zgłosić trenerom, kiedy będą nieobecni, ale ostateczna decyzja w tej sprawie powinna zawsze należeć do sztabu szkoleniowego, a nie graczy. Uważam, że zwłaszcza wśród pań panuje w tej kwestii fatalna komunikacja. Widzieliśmy to zarówno w przypadku Mariji, jak i Żany Todorowej, która powiedziała trenerce Zetowej, że nie będzie do jej dyspozycji przez miesiąc, a od tego czasu minęły już dwa miesiące. Żadna zawodniczka nie może decydować, kiedy chce, a kiedy nie chce grać. To jest fundamentalnie złe i apeluję do wszystkich kadrowiczów i kadrowiczek, by takie sytuacje nie miały już miejsca - zakończył Ganew.
Kolejne spotkania w Lidze Narodów żeńska reprezentacja Bułgarii rozegra w dniach 9-13 lipca w japońskiej Chibie. Przeciwniczkami ekipy Antoniny Zetowej będą Brazylijki, Francuzki, Koreanki i Polki.