Newsweek: Jak to się stało, że wysoka komisarz Zjednoczonego Królestwa w Nowej Zelandii postanowiła zrezygnować z kariery dyplomatycznej i przejść do organizacji pozarządowej walczącej o środowisko?
Laura Clarke: Funkcję wysokiej komisarz, czyli odpowiedniczki ambasadora Wielkiej Brytanii w Nowej Zelandii i Samoa, a także gubernatorki wysp Pitcairn na Pacyfiku, sprawowałam cztery i pół roku. Jednak dla brytyjskiego rządu i na stanowiskach dyplomatycznych w Afryce, Azji i Europie pracowałam w sumie 20 lat.