Porzucony rosyjski statek zacumował w Danii. Khatanga zostanie rozebrana i pocięta

1 tydzień temu 12
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Statek przez osiem lat pozostawał w Porcie Gdynia, gdzie blokował nabrzeże. Wyprowadzenie i przekazanie go do złomowania za granicą było konieczne, ponieważ w Polsce nie ma stoczni złomowych dysponujących odpowiednimi certyfikatami do demontażu jednostek tej wielkości.

Procedura wymagała uzyskania zgód na transgraniczny transport odpadu oraz współpracy międzynarodowej.

Khatanga zacumowała w Danii

"Zakończenie transportu oznacza finał wieloletniego i złożonego procesu, którego realizacja była możliwa dzięki współpracy Zarządu Morskiego Portu Gdynia S.A., Urzędu Morskiego w Gdyni, Ministerstwa Infrastruktury, Generalnego Inspektoratu Ochrony Środowiska oraz duńskich instytucji" - przekazała w komunikacie prasowym Kalina Gierblińska.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wywiad z Leszkiem Stypułkowskim - członkiem zarządu BGK

Dodała, że Khatanga dopłynęła do duńskiego portu w sobotę o godzinie 18.30.

Gierblińska poinformowała, że w najbliższych tygodniach w stoczni w Esbjerg przeprowadzony zostanie drugi i trzeci etap inspekcji materiałów niebezpiecznych. Następnie rozpocznie się demontaż wnętrza tankowca, m.in. wyposażenia i mebli. Około sześciu tygodni później planowane jest rozpoczęcie cięcia blach. Sprzęty nadające się do ponownego użycia trafią na rynek wtórny, a pozostałe materiały będą przekazane do recyklingu i utylizacji.

Zbiornikowiec Khatanga ma ponad 150 metrów długości, 26 metrów szerokości i waży ponad 15 tys. ton. Służył do transportu ropy naftowej i jej pochodnych. Od 2017 roku cumował w Porcie Gdynia, gdzie został zatrzymany, kiedy nie przeszedł kontroli technicznej. Statek miał przejść remont i odpłynąć, ale do tego nie doszło.

W 2020 roku armator jednostki – Murmansk Shipping Company – ogłosił upadłość, przez co Khatanga pozostała w porcie. Z biegiem lat coraz bardziej pogarszał się stan techniczny statku.

"Kupa złomu wreszcie opuszcza port"

Na początku lutego br. w mediach społecznościowych Ministerstwo Infrastruktury podało, że zgodnie z decyzją wydaną przez Dyrektora Urzędu Morskiego w Gdyni (UMG), gdyński port został zobowiązany do usunięcia rosyjskiego statku Khatanga. Podano, że jednostka zagraża bezpieczeństwu żeglugi i jest wycofana z eksploatacji.

Ministerstwo Infrastruktury informowało wówczas, że ZMPG będzie domagać się od rosyjskiego armatora zwrotu kosztów za cały okres cumowania jednostki w porcie.

19 czerwca br. zbiornikowiec został odholowany w swoją ostatnią podróż. Minister infrastruktury Dariusz Klimczak mówił wtedy: "ta kupa złomu, która zalegała w porcie w Gdyni, wreszcie opuszcza port". Zaznaczył, że przez 8 lat port w Gdyni "tracił finansowo" i przy nabrzeżu nie mogły cumować inne jednostki.

Przeczytaj źródło