Poruszające sceny w Sopocie. Tak potraktowano Ewę Bem

W Sopocie wczoraj publiczność i widzowie przed telewizorami byli świadkami poruszających scen, jakie rozegrały się podczas Top of the Top Sopot Festival. W trakcie swojego występu Andrzej Piaseczny nieoczekiwanie zaprosił na scenę Ewę Bem. Oboje wykonali pełen emocji utwór "Pół mnie, Ciebie pół". To, co działo się potem zaskoczyło wokalistkę. 

Kiedy Ewa Bem wyszła na scenę publiczność zaczęła rzucać róże. Po chwili scena Opery Leśnej w Sopocie opływała kwiatami. Ewa Bem nie mogła uwierzyć w to, co widzi. Była ogromnie poruszona gestem swoich fanów. 

"Popatrz na publiczność. Wszyscy mają taką różę ze sobą. Ja mam i Dorota ma" - zwrócił się do Ewy Bem Andrzej Piaseczny. 

Dorota Wellman dołączyła do niego i zachęcała publiczność:

"Kto ma róże, zapraszam. Obsypmy ją różami!". 

Po chwili do swojej partnerki z "Dzień dobry TVN" dołączył Marcin Prokop:

"Ewuniu, kochamy cię i kocha cię cała Polska" - mówił, wskazując na publiczność.

Ewa Bem nie mogła uwierzyć w to, co się dzieje.  Drżącym ze wzruszenia głosem, mówiła:

"To coś niesamowitego, bo naprawdę jestem tak wzruszona, że co ja mogę? Co ja biedna mogę? To dla nas wielki zaszczyt. Bardzo dziękuję wam z całej mocy"

W tym momencie Prokop padł na kolana przed artystką,, wywołując gromkie brawa publiczności.

Ewa Bem po tak gorącym przyjęciu opanowała głos i przemóiła:

"Dziękuję kochani. Dziękuję z całej mocy. Dziękuję całej ekipie. Jakie to wszystko ładne i w dodatku jeszcze naprawdę fascynujące. Bardzo dziękuję moi mili. Naprawdę nie wiem, czym sobie zasłużyłam, ale cokolwiek to jest. Szkoda, że mój Ryszard nie może zobaczyć"

Zobacz też:

Ewa Bem opowiedziała o bolesnej stracie. Po słowach córki nie mogła ukryć wzruszenia

Ewa Bem wraca do życia publicznego po śmierci męża. Znamy szczegóły

Ewa Bem nie kryła zdziwienia. Tak ugoszczono ją na jednym z ostatnich koncertów