Pomogli chłopcu dotrzeć do szpitala. Dzięki eskorcie nie stracił nogi

7 godziny temu 7

Podczas służby asp. sztab. Macieja Górskiego, kierownika Posterunku Policji w Drawnie, oraz sierż. sztab. Arkadiusza Karmelity, dzielnicowego z tej samej jednostki, doszło do nagłego i tragicznego zdarzenia, które wystawiło ich na próbę szybkiego działania. Kobieta podczas patrolu w Drawnie zwróciła się do policjantów z dramatycznym apelem o pomoc. Jej 11-letni syn potrzebował natychmiastowego transportu do szpitala w Choszcznie — obrażenia nogi, które odniósł, wymagały pilnej interwencji medycznej. Bez niej chłopak straciłby kończynę i został kaleką. "Miał poważną ranę na nodze, która bez pilnej interwencji lekarza mogła skończyć się kalectwem" - przekazuje portal policja.pl.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Funkcjonariusze natychmiast przystąpili do działania, podejmując decyzję o eskorcie matki i dziecka policyjnym radiowozem. Podjąwszy wymaganą przez sytuację dynamikę, użyli sygnałów świetlnych i dźwiękowych, aby sprawnie dotrzeć do lokalnego szpitala. Chłopiec, dzięki ich szybkim działaniom, trafił pod natychmiastową opiekę lekarzy, co zdaniem matki uratowało jego przyszłość przed tragicznymi konsekwencjami i kalectwem. Kobieta w specjalnym podziękowaniu do Komendy Powiatowej Policji w Choszcznie wyraziła swoją wdzięczność za zaangażowanie i wsparcie funkcjonariuszy.

Mail od wdzięcznej mamy

Mail od wdzięcznej mamyPolicja.pl / Policja.pl

Motto "Pomagamy i chronimy" po raz kolejny stało się żywym dowodem społecznej misji policji. Jak podkreśla lokalna komenda, decyzje podejmowane przez policjantów podczas patroli nierzadko rozstrzygają kwestie ludzkiego zdrowia i życia. Zdarzenie przypomina, że policyjne radiowozy poruszające się na sygnałach są odpowiedzią na nagłą potrzebę — a czas, który w takich sytuacjach jest kluczowy, może stanowić granicę między tragedią a rozwiązaniem.

Przeczytaj źródło