Polski naukowiec z europejskim grantem: rewolucyjna metoda diagnostyki raka

1 tydzień temu 20
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

J-PET, opracowany przez prof. Moskala i jego zespół, wykorzystuje tworzywa sztuczne zamiast kosztownych kryształów w sensorach, co czyni go bardziej dostępnym. Najważniejszą cechą tego tomografu jest zdolność do analizy szczegółów procesu anihilacji pozytonów, co nie jest możliwe w tradycyjnych skanerach PET. Dzięki temu J-PET może dostarczać nowych informacji o stanie tkanek, co już przyniosło dane o rozwoju glejaków.

Prof. Moskal, posiadający ponad 40 patentów, planuje wykorzystać grant ERC do dalszego badania możliwości J-PET. Jego celem jest wykorzystanie pomiaru stopnia splątania kwantowego fotonów anihilacyjnych jako wskaźnika natlenienia tkanek. Niedotlenienie jest charakterystyczne dla nowotworów złośliwych, a J-PET może pomóc w identyfikacji niedotlenionych obszarów ciała.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Kwantowa biopsja: nowa era w diagnostyce

Zespół prof. Moskala bada stopień splątania kwantowego fotonów powstających podczas anihilacji pozytonium. Sensory J-PET potrafią wykrywać takie kwantowo splątane pary, co może pozwolić na określenie warunków panujących w miejscu ich powstania, w tym poziomu natlenienia. Prof. Moskal postawił hipotezę, że natlenienie tkanek można ocenić poprzez pomiar stopnia splątania kwantowego, co może zrewolucjonizować diagnostykę nowotworów.

"Dysponujemy jedynym tomografem na świecie, który umożliwia pomiar stopnia kwantowego splątania fotonów powstających z pozytonium. Dzięki temu jako pierwsi na świecie odkryliśmy i opublikowaliśmy w czasopiśmie "Science Advances", że stopień splątania zależy od materiału, w którym pozytonium anihiluje" – powiedział prof. Moskal. Badania te mogą prowadzić do stworzenia nieinwazyjnej, pełnej "biopsji kwantowej".

Prof. Moskal podkreśla, że ryzykowne, śmiałe hipotezy mają szansę na uzyskanie finansowania z grantu ERC. Nawet jeśli hipoteza się nie potwierdzi, naukowcy zyskają nowe informacje o fizyce anihilacji i udoskonalą J-PET. Jeśli jednak się sprawdzi, może to zrewolucjonizować diagnostykę nowotworów, dając ludzkości nowe narzędzie.

Przeczytaj źródło