Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
W 2024 roku największej depopulacji doświadczyła Łotwa, gdzie odnotowano spadek 9,9 osób na 1000, następnie Węgry (-4,7) oraz Polska i Estonia po -3,4. W sumie spadek ludności odnotowano w 8 krajach UE.
Rośnie liczba ludności UE
Wśród 19 krajów Unii Europejskiej, które odnotowały najwyższy wskaźnik wzrostu populacji, liderem była Malta (+19,0 na 1000 osób), a następnie Irlandia (+16,3) i Luksemburg (+14,7).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zanim zaufasz ChatGPT, zobacz jak działa polski Bielik - Sebastian Kondracki w Biznes Klasie
Na dzień 1 stycznia 2025 r. populacja UE szacowana była na 450,4 mln mieszkańców, o 1.070.702 więcej niż w roku poprzednim. Był to czwarty rok z rzędu, w którym liczba ludności UE rosła, po spadku w 2021 r. spowodowanym skutkami pandemii COVID-19.
Eurostat podaje, że obserwowany wzrost liczby ludności można w dużej mierze przypisać nasileniu ruchów migracyjnych po pandemii COVID-19.
Jest coraz mniej Polaków
Według Głównego Urzędu Statystycznego, Polska wkroczyła w okres kryzysu demograficznego, a w kwietniu liczba ludności wyniosła ponad 37,4 mln. Z prognoz wynika, że do 2060 r. spadnie o 6,7 mln i wyniesie 30,9 mln, a połowa mieszkańców naszego kraju będzie miała ponad 50 lat. Z kolei ONZ przewiduje, że populacja Polski do 2100 r. zmniejszy się do ok. 19 mln.
Według eksperta demografii prof. Piotra Szukalskiego z Uniwersytetu Łódzkiego, prognozy - niezależnie od tego, kto je robi - wskazują na to, że ludność Polski będzie się zmniejszać.
Zapytany o to, jak możemy powstrzymać proces depopulacji w Polsce, odparł: "otwórzmy granice i będzie nas 60, 70 milionów".
- Zapominamy, że dla znaczącej części świata jesteśmy zamożnym krajem. Dla 20-30 proc. najuboższej ludności świata żyjemy w raju, gdzie nie tylko nie ma problemów ze znalezieniem pracy, ale jeśli ktoś pracuje legalnie, to ma m.in. zasiłki, dostęp do bezpłatnej opieki medycznej, a jego dzieci chodzą za darmo do szkół - podkreślił.