Polityka 04.09.2025, 11:16
- Mamy do czynienia z rządem, który źle rządzi i powoduje, że finanse publiczne w naszym kraju są w stanie rozkładu, a w ujęciu europejskim pojawia się budżet przeznaczony na odbudowę przemysłu zbrojeniowego. Jeśli to wszystko będzie podążało tym torem, to polski podatnik zapłaci za odbudowę niemieckiego przemysłu zbrojeniowego - ostrzegł poseł PiS Mariusz Błaszczak.
@Deutsches_Heer - twitter.com
Rekordowa dziura budżetowa
Politycy PiS zorganizowali konferencję prasową, na której mówili o konieczności zwiększania wydatków na obronność. Wspomnieli też o rekordowym deficycie budżetowym.
"W Polsce mamy rekordowy deficyt budżetowy i pieniądze przeznaczone na obronność nie są wydatkowane w takiej skali, jakiej powinny. W tym kontekście spójrzmy na nową perspektywę finansową UE"
- powiedział Mariusz Błaszczak.
Polacy będą finansować niemiecki przemysł?
Zdaniem polityka "zagrożenia wynikające z centralizacji, z tego, że w nowej perspektywie finansowej zostaną zmniejszone pieniądze na Wspólną Politykę Rolną".
"Mamy do czynienia z rządem, który źle rządzi i powoduje, że finanse publiczne w naszym kraju są w stanie rozkładu, a w ujęciu europejskim pojawia się budżet przeznaczony na odbudowę przemysłu zbrojeniowego. Jeśli to wszystko będzie podążało tym torem, to polski podatnik zapłaci za odbudowę niemieckiego przemysłu zbrojeniowego. To są te zagrożenia, z którymi się mierzymy"
- podkreślił.
Europoseł PiS zwrócił uwagę na słowa prof. Tomasza Grosse, który w swojej analizie dokładnie przedstawia wizję nowych euro-podatków, które będą oznaczały gigantyczny problem i wzrost kosztów życia.
"Co istotne, KE zamierza zlikwidować zwolnienie z ceł towarów przywożonych do UE w wysokości do 150 euro. To nie będzie podatek do polskiego budżetu, tylko częściowo do budżetu jako zasób własny UE. Upolitycznienie budżetu UE - polityczne elity mają decydować, jakie środki i na co idą do krajów. To nierówność dystrybucji funduszy. Ekspansja kompetencji komisji - KE idzie coraz dalej i tworzy de facto superpaństwo"
- powiedział.
Wskazał też na raport, który "jest dowodem na to, że jeżeli nie zostanie zmieniona propozycja KE, to będzie nokaut na portfelach Polaków".
"To dramatyczna perspektywa finansowa, która oznacza drożyznę, nowe podatki, brak możliwości decydowania przez rządy i brak wpływu na politykę realizowaną przez UE. To pierwszy tak obszerny raport, bo to jedna z najważniejszych dyskusji, która powinna się teraz odbywać"
- podkreślił.
🔴 Konferencja prasowa PiS https://t.co/QJiQQukZRs
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) September 4, 2025