Piosenkarka Jessie J po operacji raka piersi. Ten nowotwór zabija miliony kobiet co roku

1 tydzień temu 14
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Jessie J już po operacji raka piersi

Jessie J (Jessica Ellen Cornish) to utalentowana wokalistka, która urodziła się w 1988 r. w Wielkiej Brytanii, u której został wykryty rak piersi. W najnowszym wpisie w mediach społecznościowych 37-letnia piosenkarka zamieściła zdjęcia i filmy dokumentujące jej pobyt w szpitalu. Jessie J wyraziła wdzięczność swojemu zespołowi medycznemu, a także bliskim, którzy ją wspierali. W poście podkreśliła, że chce pokazywać zarówno dobre, jak i trudne momenty, przez które przechodzi.

Artystka z Essex o swojej wczesnej diagnozie raka piersi poinformowała na początku czerwca. Jej szczerość spotkała się z szerokim wsparciem ze strony kolegów z branży muzycznej oraz fanów. Jessie J zapowiedziała wtedy, że operacja odbędzie się po jej występie na Capital's Summertime Ball, który miał miejsce 15 czerwca na stadionie Wembley w Londynie.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Tak się czuje Jessie J po operacji

W poniedziałek Jessie J opublikowała zdjęcia swojego partnera Chanana Safira Colmana oraz ich syna, którzy odwiedzili ją w szpitalu. Wśród udostępnionych materiałów znalazł się także film, na którym artystka śpiewa, leżąc w szpitalnym łóżku tuż przed operacją. Na innym nagraniu, już po zabiegu, żartowała, trzymając butelkę z krwią odsączoną z piersi, nazywając ją "koktajlem z jagód goji".

Piosenkarka podkreśliła, że jest wdzięczna wszystkim, którzy okazali jej wsparcie podczas leczenia. Zwróciła się także do osób przechodzących przez trudne chwile, zapewniając, że wszyscy dadzą sobie radę. Jessie J zaznaczyła, że zawsze stara się dzielić zarówno pozytywnymi, jak i trudnymi aspektami swojej drogi.

Rak piersi to nowotwór, który rocznie zabija miliony kobiet

Artystka przyznała, że zdecydowała się upublicznić swoją diagnozę, by lepiej poradzić sobie z trudną sytuacją oraz okazać solidarność innym osobom zmagającym się z podobnymi problemami zdrowotnymi. Jessie J podkreśliła, że wsparcie, które otrzymała, jest dla niej niezwykle ważne.

Rak piersi u kobiet to najczęściej diagnozowany nowotwór, który co roku zbiera ogromne żniwo, prowadząc do śmierci 14 proc. pacjentek. W Polsce wykrywanych jest co najmniej 20 tys. nowych przypadków rocznie. Niestety, aż 7 tys. pacjentek umiera, co niepodzielnie łączy się z niskim odsetkiem przeprowadzanych podstawowych badań, w tym mammografii, jak zauważył prof. nadzw. dr hab. n. med. Tadeusz Pieńkowski z Radomskiego Centrum Onkologii w rozmowie z Medonetem.

Niestety, samobadanie piersi może być niewystarczającym elementem profilaktyki, tym bardziej jeśli guzek nie przekracza 8 mm. Poza tym pacjentka na samym początku może nie mieć żadnych objawów wskazujących na rozwój nowotworu. O nietypowych symptomach, przed którymi ostrzega onkolog, przeczytasz TUTAJ.

Przeczytaj źródło