Kiedy Andżelika była w szkole średniej, jej matka urządzała mnóstwo przyjęć, podczas których za dużo piła. Dziewczyna widziała, jak matka napełnia sobie winem kolejne kieliszki, i słyszała, jak głośno i nieodpowiednio zwraca się do gości.
Gdy któregoś razu obraziła jedną z przyjaciółek córki. Ta zwróciła jej uwagę, a kobieta zaprzeczyła, że pije, i stwierdziła, że Andżelika "słyszy głosy". Nazwała córkę szaloną i kpiła, że dziewczyna nie zna się na żartach. Teraz, jako osoba dorosła, Andżelika nie może sobie przypomnieć szczegółów ze swojego życia z czasów nauki w szkole średniej i podaje w wątpliwość niektóre wspomnienia z tamtego okresu.