Papież z pięciu światów. "Człowiek autentycznego dialogu, a nie wygłaszanych deklaracji"

1 tydzień temu 16

Nie każda papieska historia zaczyna się w Wiecznym Mieście. Historia papieża Leona XIV zaczęła się w Dolton – na niewielkim, robotniczym przedmieściu Chicago. Doświadczenia spędzonego w Illinois dzieciństwa i wczesnej młodości ukształtowały Roberta Prevosta i wciąż są w nim żywe.

Właśnie tam nauczył się słuchać zwykłych ludzi, a w Peru, dokąd trafił po latach – jak być ich pasterzem. Pracując od 2023 r. w Watykanie poznał funkcjonowanie instytucji Kościoła i samej kurii rzymskiej. Teraz ma przeprowadzić 1,4 mld katolików przez epokę niepewności, polaryzacji i duchowego zmęczenia.

Leon XIV jest pierwszym papieżem z USA, a zarazem jednym z niewielu, którzy naprawdę poznali od środka Kościół pozaeuropejski. Mówi biegle pięcioma językami, ale – co wydaje się jeszcze ważniejsze – potrafi rozmawiać z ludźmi z odległych geograficznie i mentalnie krain i sprawiać, by oni też nawzajem się usłyszeli. Nieprzypadkowo pierwszą papieską przemowę wygłosił po włosku i hiszpańsku – w językach "serca" i "misji".

Przeczytaj źródło