Papież apeluje po atakach USA w Iranie. "Ludzkość woła i błaga o pokój"

2 tygodni temu 14
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Po nocnych atakach sił USA na cele nuklearne w Iranie papież zaapelował o powstrzymanie tragedii wojny, nim będzie na to za późno. - Dziś bardziej niż kiedykolwiek ludzkość woła i błaga o pokój. To wołanie o odpowiedzialność i rozsądek - podkreślał Leon XIV.

- Napływają alarmujące informacje z Bliskiego Wschodu, zwłaszcza z Iranu. W tym dramatycznym scenariuszu, który dotyczy Izraela i Palestyny, istnieje ryzyko, że zapomniane zostanie codzienne cierpienie ludności, szczególnie w Strefie Gazy i na innych terytoriach, gdzie coraz bardziej nagląca staje się pilna potrzeba pomocy humanitarnej - oświadczył Leon XIV, zwracając się do tysięcy wiernych przybyłych na południową modlitwę Anioł Pański.

- Dziś bardziej niż kiedykolwiek ludzkość woła i błaga o pokój. To wołanie o odpowiedzialność i rozsądek, które nie może zostać zduszone przez szczęk oręża i słowa, które podżegają do konfliktu - powiedział pochodzący z USA papież.

ZOBACZ: Ukryta baza w górach Iranu. Fordo to klucz do atomowych ambicji Teheranu

Podkreślił, że "każdy członek wspólnoty międzynarodowej ma moralny obowiązek zatrzymania tragedii wojny, zanim stanie się ona nieodwracalną otchłanią". - Odległe konflikty nie istnieją, gdy stawką jest godność ludzka - dodał.

- Wojna nie rozwiązuje problemów, lecz je potęguje i powoduje głębokie rany w historii narodów, których zabliźnienie wymaga wielu pokoleń. Żadne zbrojne zwycięstwo nie może wynagrodzić bólu matek, strachu dzieci i ukradzionej przyszłości. Niech dyplomacja uciszy broń i niech narody nakreślą swoją przyszłość poprzez dzieła pokoju, a nie przemoc i krwawe konflikty - wezwał Leon XIV.

USA zaatakowały Iran. Teheran grozi odwetem

Prezydent USA Donald Trump poinformował w niedzielę nad ranem czasu polskiego, że Stany Zjednoczone przeprowadziły ataki na obiekty nuklearne w Iranie w Fordo, Natanz i Isfahanie, a cele te zostały zniszczone. Wezwał też strony konfliktu do zawarcia pokoju, grożąc Iranowi silniejszymi atakami.

ZOBACZ: Putin nie planuje rozmawiać z Trumpem. Do Rosji poleci irański minister

Szef MSZ Iranu Abbas Aragczi oświadczył, że atak USA był "oburzający" i będzie miał "wieczne konsekwencje". "Iran zastrzega sobie wszelkie opcje w obronie własnej po atakach USA na jego obiekty jądrowe" - napisał. 

Od 13 czerwca Izrael prowadzi ataki na Iran, ich deklarowanym celem są obiekty nuklearne i wojskowe. Rząd Izraela twierdzi, że Teheran ma wystarczającą ilość wzbogaconego uranu, by zbudować dziewięć bomb atomowych. Iran odpowiedział ostrzałem rakietowym Tel Awiwu i innych izraelskich miast.

Czytaj więcej

Przeczytaj źródło