Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Sobota 5 lipca to kolejny dzień tegorocznej edycji Wimbledonu. Chwilę przed godziną 13:00 nad trawiastymi kortami w Wielkiej Brytanii zebrały się ciemne chmury i zaczął padać deszcz. Mecze zostały przerwane, a tenisistki i tenisiści wrócą na kort nie przed godziną 13:30.
Do tej pory organizatorzy nie mieli zbytnich problemów z pogodą, dzięki czemu mecze mogły być rozgrywane zgodnie z harmonogramem. Wszystko zmieniło się w piątkowe południe.
ZOBACZ TAKŻE: Uderzyła Świątek piłką, później oskarżyła o fałsz. Skandalistka znów na drodze Polki
Właśnie wtedy starcia rozgrywane na kortach zewnętrznych zostały przerwane. Tenisistki i tenisiści nie wrócą na korty przed godziną 13:30.
Polscy kibice mogą być jednak spokojni. Starcie Świątek - Collins zaplanowane na sobotę odbędzie się na korcie numer 1, który jest zadaszony. Zatem nawet jeżeli do meczu raszynianki deszcz nie przestanie padać, to była liderka rankingu i tak rozegra swój pojedynek.
Sobotni deszcz może być jednak dopiero początkiem problemów organizatorów wielkoszlemowej imprezy. Według prognozy pogody podanej na oficjalnej stronie Wimbledonu w niedzielę na Wyspach również mogą pojawić się opady.
AA, Polsat Sport
