Odkryli dziwne, pomarańczowe kulki na Księżycu. Dopiero po 50 latach prawda wyszła na jaw

2 tygodni temu 14
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Drobne, błyszczące kulki, które odbijają światło niczym mikroskopijne klejnoty. Członkowie misji Apollo 17, która odbyła się w grudniu 1972 r., zwrócili na nie uwagę i postanowili zabrać na Ziemię. Ich średnica nie przekraczała zwykle jednej dziesiątej milimetra, jednak były na tyle widoczne, że można je było dostrzec gołym okiem. Łącznie, podczas wszystkich misji Apollo, zebrano 2196 próbek księżycowych skał, ważących 382 kg, wśród których znalazły się właśnie te niezwykłe koraliki, trafiło na naszą planetę. W latach 70. naukowcy nie dysponowali jeszcze narzędziami, które pozwoliłyby dokładnie zbadać ich skład i pochodzenie.

Wulkaniczna przeszłość Srebrnego Globu

Dopiero współczesne metody badawcze umożliwiły przełom w analizie tych próbek. Zespół z Uniwersytetu Waszyngtona w St. Louis wykorzystał zaawansowane techniki, takie jak mikrosonda jonowa NanoSIMS 50, tomografia sondą atomową, spektroskopia rentgenowska z dyspersją energii oraz mikroskopia elektronowa. Dzięki temu udało się ustalić, że pomarańczowe kulki są pozostałością po dawnych erupcjach wulkanicznych na Księżycu.

Zobacz też: Tak wygląda sushi w kosmosie. Widywałem bardziej apetyczne dania...

Badacze ustalili, że te szklane koraliki powstały w wyniku wybuchów wulkanów, które miały miejsce od 3,3 do 3,6 miliarda lat temu. Wówczas lawa była wyrzucana wysoko ponad powierzchnię Księżyca, a jej drobne krople zastygały w próżni, tworząc charakterystyczne pomarańczowe i czarne kulki. Choć na Ziemi również powstaje szkliwo wulkaniczne, to jednak księżycowe koraliki różnią się od ziemskich odpowiedników.

Ryan Ogliore, profesor fizyki z Uniwersytetu Waszyngtona, podkreślił, że przez wiele lat naukowcy nie mieli dostępu do technologii pozwalających w pełni zrozumieć te próbki. Zwrócił uwagę, że dopiero obecnie możliwe stało się przeprowadzenie tak szczegółowych analiz, które rzuciły nowe światło na historię Księżyca.

Różnorodność księżycowych koralików

W trakcie badań przeprowadzonych w 2024 r. naukowcy odkryli, że czarne koraliki zebrane podczas misji Apollo 17, pochodzące z próbki oznaczonej jako "drive tube 74001", składają się głównie z nanopolikrystalicznego sfalerytu, czyli siarczku cynku i żelaza. W pióropuszu wulkanicznym dominowały cząsteczki wodoru i siarki. Z kolei pomarańczowe kulki z próbki 74220 nie zawierały nanokryształów siarczku cynku, co wskazuje na odmienne warunki ich powstawania.

Czytaj też: Pierwsze sztuczne zaćmienie Słońca w historii. ESA publikuje niezwykłe zdjęcia

Odkrycie pomarańczowych koralików i ich wulkanicznego pochodzenia rzuca nowe światło na historię naszego naturalnego satelity. Wyniki badań opublikowano w czasopiśmie "Icarus", a ich autorzy podkreślają, że każda z tych mikroskopijnych kulek stanowi cenną kapsułę czasu, przechowującą informacje o dawnych procesach zachodzących na Księżycu.

Przeczytaj źródło