5 godziny temu
2
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Adam Nawałka albo Jan Urban - według doniesień medialnych, to właśnie któryś z nich zostanie mianowany nowym selekcjonerem piłkarskiej reprezentacji Polski. Z kolei Tomasz Włodarczyk z "Meczyki.pl" przekazał, że definitywnie odpada zagraniczna opcja.
Grono kandydatów do roli nowego opiekuna kadry zawęża się. Jeszcze niedawno spekulowano na temat kilku nazwisk, a pod uwagę brano również obcokrajowca. Najczęściej wymieniało się postać Nenada Bjelicy, który w przeszłości pracował w Lechu Poznań. Wiadomo już, że tak się nie stanie.
"Mogę powiedzieć, że selekcjonerem będzie Polak. Nenad Bjelica odpada. O decyzji Kuleszy nie wie wybrany kandydat. Komunikat będzie raczej w przyszłym tygodniu" - przekazał Włodarczyk.
ZOBACZ TAKŻE: Znów razem po trzech latach. W przeszłości bardzo pomógł Marcinowi Bułce!
Kto zatem zostanie mianowany nowym selekcjonerem? Mówi się o dwóch kandydatach. Jeden to Adam Nawałka, a więc byłby to jego powrót na ławkę trenera reprezentacji, na której zasiadał w latach 2013-2018. Od tamtej pory prowadził tyko przez chwilę Lecha Poznań i od dłuższego czasu pozostaje bez pracy.
Drugim z kandydatów jest Jan Urban, który niedawno pracował w Górniku Zabrze, a wcześniej prowadził z powodzeniem takie kluby jak Legia Warszawa i Lech Poznań. To właśnie Urban od samego początku był faworytem mediów, mimo że w międzyczasie głośno spekulowało się o Jacku Magierze czy Jerzym Brzęczku.
Nowy selekcjoner zastąpi na tym stanowisku Michała Probierza, który po nieudanym początku eliminacji i tzw. aferze kapitańskiej z Robertem Lewandowskim, podał się do dymisji.
Polsat Sport
English (US) · 
Polish (PL) ·