Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Iran wystrzeli? w stron? Izraela kolejn? seri? rakiet. W p?nocnej i centralnej cz?ci kraju rozbrzmia?y syreny alarmowe. Eksplozje by?o s?ycha? m.in. w Tel Awiwie i Jerozolimie. S?u?by ratunkowe m?wi? o dziesi?ciu ofiarach ?miertelnych.

Irański atak na Izrael
W nocy z sobotę na niedzielę (14/15 czerwca) Iran wystrzelił kolejną serię rakiet w stronę Izraela. W północnej i środkowej części kraju rozbrzmiały syreny alarmowe. Mieszkańcy ukryli się w stronach. Wybuchy było słychać między innymi w Tel Awiwie i Jerozolimie. Jeden z pocisków uderzył w budynek mieszkalny w miejscowości Tamra, zamieszkiwanej głównie przez izraelskich Arabów, co doprowadziło do śmierci czterech osób. W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, które zweryfikowało później BBC, pokazujący pożar w pobliżu rafinerii ropy w Hajfie. Izraelskie służby ratunkowe poinformowały, że w nocnym ataku łącznie zginęło co najmniej 10 osób w wieku od 10 do 80 lat. 100 osób zostało rannych w środkowej części kraju, a 37 w regionie Shfela. 35 osób uważa się za zaginione. Jak podała Al Jazeera, Iran w ataku otrzymał wsparcie od rebeliantów Huti z Jemenu.
Izrael ostrzelał kolejne cele w Iranie
Wcześniej Izrael zaatakował stolicę Iranu, Teheran. Według izraelskiego wojska celem ataku były obiekty wojskowe i związane z programem nuklearnym. Pociski spadły między innymi na Ministerstwo Obrony oraz rafinerię ropy naftowej i magazyny paliw. Wybuchły tam pożary. Irańskie media państwowe poinformowały, że sytuacja jest "pod kontrolą". Nie ma informacji o ofiarach. W niedzielę rano (15 czerwca) izraelskie wojsko potwierdziło, że zakończyło kolejną serię ataków na Iran. Tym razem celem miały być magazyn i infrastruktura wyrzutni rakiet w zachodniej części kraju.
Zobacz wideo Izrael używa antysemityzmu jako pałki, gdy ktoś krytykuje Netanjahu
Eskalacja napięcia na Bliskim Wschodzie
W nocy z czwartku na piątek (12/13 czerwca) Izrael zaatakował Iran. Operację nazwano "Powstający Lew". Ostrzelano obiekty związane m.in. z infrastrukturą nuklearną, a także zakłady produkujące rakiety balistyczne oraz siedziba strategicznych dowództw wojskowych Iranu. Zginęło co najmniej 78 osób, a 300 zostało rannych - przekazały irańskie służby. W ataku zginęło także sześciu naukowców zajmujących się programem nuklearnym. Izrael twierdzi, że atak był "prewencyjny" i konieczny "w obliczu rosnącego zagrożenia nuklearnego ze strony Iranu". Teheran z kolei utrzymuje, że jego program służy wyłącznie celom cywilnym i oskarża Izrael o eskalację i próbę wywołania wojny regionalnej. Iran odpowiedział na atak, wystrzeliwując w stronę Izraela kilka serii rakiet. Zerwał także rozmowy ze Stanami Zjednoczonymi dotyczące właśnie programu nuklearnego. Kolejna, szósta runda negocjacji miała odbyć się w niedzielę (15 czerwca) w Omanie.