Niesamowity wyczyn na Wimbledonie! Zobacz najszybszy serwis w historii! (WIDEO)

6 dni temu 13
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Giovanni Mpetshi Perricard przeszedł do historii Wimbledonu jako autor najszybszego serwisu w dziejach tego turnieju. Francuz popisał się atomową zagrywką w poniedziałkowym meczu z Taylorem Fritzem, który następnie został przerwany ze względu na późną porę.

Giovanni Mpetshi Perricard popisał się najszybszym serwisem w historii Wimbledonu

Poniedziałkowy pojedynek Fritza z Perricardem dostarczył olbrzymich emocji. Zdecydowanym faworytem był Amerykanin, który w rankingu ATP plasuje się na piątej pozycji, ale to jednak będący na 36. lokacie Francuz potrafił wygrać pierwszego i drugiego seta 7:6.

Reprezentant "Trójkolorowych", który 8 lipca skończy 22 lata, już na samym otwarciu tego spotkania popisał się nie lada wyczynem w postaci zagrywki o zawrotnej prędkości. Tablica świetlna odnotowała bowiem 246 km/h, co stanowi nowy rekord na Wimbledonie! Co ciekawe, tak błyskawicznie posłana piłka na drugą stronę siatki wcale nie zagwarantowała mu punktu! Fritz nie tylko popisał się returnem, ale wygrał akcję!

ZOBACZ TAKŻE: Majchrzak przemówił po historycznym zwycięstwie. Docenił klasę finalisty Wimbledonu

Amerykanin po przegranych dwóch setach wziął się do odrabiania strat. W trzeciej partii zwyciężył 6:4, natomiast w piątej wygrał 7:6. Przy stanie 2:2 w gemach piątej partii i ponad trzech godzinach rywalizacji, arbiter postanowił przełożyć to spotkanie na wtorek ze względu na późną porę. Z taką decyzją nie chciał zgodzić się Fritz, co akurat jest zrozumiałe, bo 27-latek radził sobie lepiej w drugiej części pojedynku.

Mecz zostanie wznowiony we wtorek 1 lipca o godz. 16:00.

Perricard na ubiegłorocznym Wimbledonie osiągnął swój najlepszy wynik w turniejach Wielkiego Szlema. Francuz dotarł do czwartej rundy i odpadł z Lorenzo Musettim, który w ćwierćfinale wyeliminował... Fritza. Amerykanin to również ubiegłoroczny ćwierćfinalista Australian Open i finalista US Open.

Polsat Sport

Przejdź na Polsatsport.pl

Przeczytaj źródło