Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
- Bez potasu nie moglibyśmy chodzić, siedzieć, mówić, wszelki ruch i czucie byłyby niemożliwe
- "U większości Polaków występują niedobory potasu. I chociaż jemy sporo produktów bogatych w ten minerał (np. ziemniaków), badania pokazują, że u większości pacjentów to nie wystarcza"
- Neurolog: przy niedoborze potasu jako pierwsze zawsze pojawiają się uczucie mgły mózgowej, czyli trudności w skupieniu się i utrzymaniu koncentracji, senność, przewlekłe zmęczenie
- Symptomem zbyt małej ilości potasu w organizmie może być też wybudzanie się ze snu i nocne bóle łydek, ale nie tylko
- Dobrze dbasz o zdrowie? Odpowiesz na te pytania i poznaj swój Indeks Zdrowia!
- Więcej takich historii znajdziesz na stronie głównej Onetu
Monika Mikołajska, Medonet: Mówi się, że potas to jeden z najważniejszych minerałów w ciele człowieka. Bez niego nie mogą obejść się również nasz mózg i nerwy — gdyby zabrakło potasu, byłyby jak martwe. Dlaczego?
Dr n. med. Olga Milczarek, neurolog: Potas jest dla naszych ciał substancją wręcz życiową, bez niego nie moglibyśmy normalnie funkcjonować i dotyczy to również układu nerwowego.
Niektórzy mówią, że jest to pierwiastek sygnałowy — to znaczy, że bez niego niemożliwe byłoby przekazywanie sygnałów ani między komórkami nerwowymi, ani z mózgu do mięśni.
Czyli nie moglibyśmy wtedy chodzić, siedzieć, mówić, utrzymać szklanki w ręce — wszelki ruch i czucie byłyby niemożliwe.
Tak, przewodzenie w układzie nerwowym nie mogłoby działać, a bez tego cały ten system byłby po prostu niesprawny. Ale to nie koniec. Od potasu zależy też skuteczna dostawa tlenu do mózgu i mięśni — a to warunek konieczny, by mogły bez problemów funkcjonować. Poza tym pierwiastek ten reguluje zawartość wody wewnątrz naszych komórek, czyli odpowiada za ich prawidłowe nawodnienie. To niezbędne chociażby do tego, by mogły się one sprawnie oczyszczać z toksyn, by możliwa była nerwowa komunikacja międzykomórkowa. Bez tego wszystkiego po prostu nie moglibyśmy żyć.
To wszystko pokazuje, że niedobór potasu oznacza dla mózgu naprawdę duże problemy.
Można wręcz powiedzieć, że to dla mózgu taka postępująca katastrofa...
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoJakie są pierwsze sygnały, że zaczyna mu go brakować?
Jest cała lista objawów. Jako pierwsze zawsze pojawiają się uczucie mgły mózgowej, czyli trudności w skupieniu się i utrzymaniu koncentracji, senność, uczucie przewlekłego zmęczenia, które nie mija nawet po dobrze przespanej nocy i dłuższym odpoczynku. Osoby z niedoborami potasu bardzo często w ciągu dnia czują znużenie, uwaga cały czas im ucieka. Do tego dochodzą nieprzyjemne niekontrolowane skurcze mięśni w różnych rejonach ciała. Może to być dobrze znane drganie powieki, ale pacjenci skarżą się też na przykład na bóle łydek, zwłaszcza w nocy.
Słyszałam, że problemy ze snem też mogą sygnalizować niedobór potasu.
Tak, symptomem może być na przykład wybudzanie się ze snu, ale też zaburzenia rytmu serca (przyspieszona akcja/ kołatania) po obudzeniu się.
Załóżmy, że pojawiły się u nas te objawy — co powinniśmy wtedy zrobić?
Jeżeli mamy kołatania serca, skurcze mięśni czy bezsenność, to koniecznie trzeba się skonsultować z lekarzem. I to jak najszybciej, nie warto czekać i zachodzić w głowę, co się z nami dzieje.
Oczywiście możemy zbadać poziom potasu, choć nie jest to aż tak konieczne. Z założenia wiemy, że u większości Polaków niedobory potasu występują. I chociaż jemy sporo produktów bogatych w ten minerał (jak choćby ziemniaki, banany, pomidory czy grzyby), to badania pokazują, że u większości pacjentów to nie wystarcza i dobrze by było uzupełniać poziom potasu suplementacją.
A gdyby ktoś się uparł i powiedział, że nie będzie suplementować potasu? Czy dieta bogata w produkty z tym pierwiastkiem wystarczy?
Gdy niedobór potasu jest duży, już nie. W takim przypadku pomoże tylko uzupełnianie go z zewnątrz — lekami lub suplementami.
No właśnie, są sytuacje, w których potas jeszcze bardziej "ucieka" nam z organizmu. Kiedy jesteśmy najbardziej narażeni na niedobory?
Dzieje się tak, kiedy zażywamy leki moczopędne (diuretyki) albo mamy podwyższone ciśnienie, nadciśnienie, cukrzycę, przewlekłą chorobę nerek lub zaburzenia w układzie krążenia. Sporo potasu tracimy, kiedy bardzo się pocimy lub męczą nas nudności, wymioty albo biegunka.
Wszystkie te sytuacje wiążą się ze sporą utratą wody z organizmu, one zaś prowadzą do utraty potasu znajdującego się w naszych komórkach. Wtedy pierwiastek ten po prostu trzeba uzupełnić z zewnątrz.
Wróćmy jeszcze do objawów niedoboru potasu — co się stanie, jeśli jednak je zignorujemy i braki będą coraz większe? W internecie można przeczytać, że w skrajnych przypadkach może to doprowadzić do paraliżu, a nawet śmierci.
Wraz z pogłębiającym się ubytkiem potasu bolesne skurcze mięśni, zawroty głowy, uczucie mgły mózgowej będą coraz silniejsze. Coraz bardziej będą dawały o sobie znać zaburzenia snu i kołatania serca. Jak widać, przewlekła utrata potasu jest niebezpieczna, ale moim zdaniem jest mało prawdopodobne, by realnie mogła doprowadzić kogoś do śmierci. Jeżeli zaś chodzi o paraliż — nie chodzi tu o porażenie, czyli stan, w którym nie będziemy mogli się ruszyć, ale raczej o wspomniane już bardzo przykre skurcze mięśni, które bardzo je osłabiają i utrudniają codzienne funkcjonowanie.
Czasami przychodzą do mnie pacjenci z objawami tzw. tężyczki rzekomej: mają osłabione mięśnie, niekontrolowane skurcze, kołatanie serca, bezsenność. W takich sytuacjach zawsze zlecam badanie elektrolitów — bardzo często okazuje się wtedy, że niedobór potasu to tylko jedna z przyczyn, że te braki są u nich bardziej złożone. Często są wtedy zaskoczeni przyczyną problemów. W takich wypadkach uzupełniamy potas, magnez, wapń i to wszystko razem przynosi dobry efekt terapeutyczny.