Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Wygląda na to, że "kariera", jaką zrobił "niebieski ekran śmierci", czyli osławiony Blue Screen of Death. Powoli dobiega końca. Po 40 latach obecności w systemie Windows, Microsoft wkrótce odświeży wygląd tego komunikatu.
Niebieski ekran zostanie zastąpiony czarnym i pod wieloma względami będzie przypominał panel aktualizacji systemu Windows. Ponadto znajdziemy na nim także kod błędu, który spowodował zatrzymanie pracy systemu. Zabraknie także kultowej, smutnej emotki.
Microsoft zapewnia, że nowy ekran błędu systemu będzie bardziej przejrzyści i zapewni komplet informacji dla osoby, która zechce rozwiązać problem. Dane na temat awarii będą także sprawniej przesyłane do koncernu z Redmond w celu analizy.
Nowy "ekran śmierci" pojawi się w aktualizacji systemu Windows 11 jeszcze tego lata. Do dyspozycji otrzymamy także Quick Machine Recovery — narzędzie, które ułatwi syzbkie przywracanie komputerów, które z jakiegoś powodu nie chcą się uruchomić.