"Nie istnieje bezpieczny poziom zanieczyszczeń" — ostrzegają eksperci. I każą uważać na serce

19 godziny temu 3
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Serce "w pyle" ma ciężko

Badania wykazały, że osoby narażone na pyły PM2,5, o średnicy 2,5 mikrometra lub mniejszej, miały bardziej zwłókniałe serca niż te oddychające czystszym powietrzem. Dotyczyło to zarówno osób zdrowych, jak i chorych na kardiomiopatię roztrzeniową. Największy wpływ zaobserwowano u kobiet, palaczy oraz osób z nadciśnieniem.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Włóknienie mięśnia sercowego jest znanym czynnikiem ryzyka niewydolności serca, która może prowadzić do poważnych powikłań, takich jak zawał serca. Pyły PM2,5 są na tyle małe, że mogą przenikać do krwiobiegu z płuc, a ich źródłem są m.in. spaliny samochodowe i emisje przemysłowe.

Brak bezpiecznego poziomu zanieczyszczeń

Badacze podkreślają, że osoby objęte badaniem były narażone na niższy poziom zanieczyszczeń niż dopuszczają różne normy na świecie. Sugeruje to, że nie istnieje bezpieczny poziom zanieczyszczeń powietrza. Nawet umiarkowany wzrost ich poziomu może mieć mierzalny wpływ na zdrowie serca.

Dr Kate Hanneman z University of Toronto zaznacza, że wiedza o długofalowym narażeniu na pyły może pomóc lekarzom lepiej oceniać ryzyko chorób sercowo-naczyniowych u pacjentów. Może to również pomóc w lepszym adresowaniu problemu nierówności zdrowotnych związanych z zanieczyszczeniem powietrza.

Przeczytaj źródło