Nawałnice nad Polską. Tysiące interwencji straży pożarnej

1 dzień temu 3
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Miniona noc nad południowo-wschodnia Polską nie należała do spokojnych. Nad tą częścią kraju przetoczyły się nawałnice, które powalały drzewa, zrywały dachy i zalewały ulice. Rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński przekazał, że odnotowano 2200 interwencji straży pożarnej. Dodał, że na Podkarpaciu sytuacja jest najpoważniejsza. Rzecznik zaapelował o zachowanie ostrożności i śledzenie komunikatów RCB.

Rzecznik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Jacek Dobrzyński przekazał informacje dotyczące usuwania skutków nawałnic, które przeszły przez południowo-wschodnią Polskę.

"Straż Pożarna prowadziła intensywne działania ratownicze w wielu regionach kraju. Interwencje dotyczyły przede wszystkim usuwania skutków silnego wiatru, intensywnych opadów deszczu oraz lokalnych podtopień" - napisał w mediach społecznościowych.

Tysiące interwencji straży pożarnej. Usuwanie skutków nawałnic nad Polską

Rzecznik wyliczył, że w "ciągu doby odnotowano 2200 interwencji, w tym: województwo podkarpackie - 1200 zdarzeń, województwo małopolskie - 500 zdarzeń, województwo lubelskie - 300 zdarzeń".

"Na Podkarpaciu gdzie sytuacja jest najpoważniejsza działaniami kieruje zastępca Komendanta Głównego Straży Pożarnej nadbryg. Paweł Frysztak" - wyjaśnił Dobrzyński. Rzecznik zaapelował o zachowanie szczególnej ostrożności, unikanie wychodzenia z domu w czasie burz oraz śledzenie aktualnych komunikatów pogodowych i ostrzeżeń RCB.

ZOBACZ: Powalone drzewa, zerwane dachy. Niszczycielskie nawałnice nad Polską

O sytuacji w jednym z powiatów na południu Polski wypowiedział się dla Polsat News rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Brzesku kapitan Dominik Machał.

- Strażacy przez całą noc walczyli ze skutkami burz i nawałnic, które przetoczyły się przez powiat brzeski - powiedział strażak. 

- Służby miały interwencję związane z uszkodzeniami linii energetycznych i powalonymi drzewami. Na terenie powiatu ponad 300 mieszkańców nie ma prądu - przekazał. Rzecznik dodał, że potrzebne było użyczenie agregatów prądotwórczych do zasilania aparatury medycznej.

Większość Polski w alertach. Burze i ulewy 

Pogodowe zagrożenie nad Polską jeszcze nie minęło. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej podtrzymuje alerty w związku z silnymi opadami deszczu, które mogą doprowadzić do wezbrania wód z przekroczeniem stanów alarmowych.

Najwyższy, trzeci stopień zagrożenia wydano dla woj. śląskiego. Stopień drugi obowiązuje woj. małopolskie, podkarpackie, świętokrzyskie, łódzkie, opolskie, a także część woj. mazowieckiego i dolnośląskiego.


Ostrzeżenie pierwszego stopnia przed wzbieraniem wód dotyczy z kolei woj. lubelskiego, podlaskiego, warmińsko-mazurskiego, pomorskiego i kujawsko-pomorskiego.

Czytaj więcej

Przeczytaj źródło