Najpierw odszedł Christian Horner, teraz Max Verstappen? Trzęsienie ziemi w Red Bullu!

1 tydzień temu 11
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Brytyjski kierowca wyścigowy Johny Herbert uważa, że obecnie jest idealny moment, by czterokrotny mistrz świata Formuły 1 Holender Max Verstappen odszedł z teamu Red Bull i związał się z inna ekipą, która da mu do dyspozycji szybszy bolid.

Taki, w którym będzie mógł walczyć o piąty tytuł, gdyż w tym roku - zdaniem Herberta, który w karierze wygrał trzy wyścigi Grand Prix - szans na to już nie ma.

ZOBACZ TAKŻE: Trzęsienie ziemi w zespole F1! Odejście po 20 latach

- Max jest aktualnie trzeci i traci do lidera Australijczyka Oscara Piastriego z McLarena już 69 punktów. Uważam, że tegoroczny bolid RB21 nie da mu szans na obronę tytułu - powiedział Herbert, przez wiele lat związany z teamem Benetton.

W ostatnich tygodniach Verstappen był łączony z Mercedesem, a szef niemieckiego zespołu Toto Wolff potwierdził, że odbyły się rozmowy z czterokrotnym mistrzem świata. O tym, jak przebiegały nie ujawniono, choć nieoficjalnie wiadomo, że Holender otrzymał interesującą propozycję.

Zapytany w wywiadzie dla RacingNews365 o to, czy odejście z Red Bulla szefa teamu Brytyjczyka Christiana Hornera zwiększyło szanse na pozostanie Verstappena, Herbert odpowiedział, że... być może.

- Max szuka dla siebie najlepszego miejsca, aby osiągnąć to, o czym wspominał wielokrotnie. Chce ponownie wygrywać wyścigi i zdobyć mistrzostwo świata. Z Red Bullem to obecnie nie jest możliwe - podsumował Herbert.

MS, PAP

Przejdź na Polsatsport.pl

Przeczytaj źródło