Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Zgodnie z projektem budżetu, wskaźnik waloryzacji świadczeń w 2026 roku ma wynieść 4,9 proc. Na tej podstawie "Fakt" wylicza konkretne kwoty podwyżek. Przykład? Minimalna emerytura wzrośnie z obecnych 1 878,92 zł brutto do 1 970,98 zł brutto, co oznacza zaledwie 83 zł więcej miesięcznie "na rękę".
Im wyższe świadczenie, tym wyższa nominalna podwyżka – jednak, jak podkreśla "Fakt", będzie ona znacznie mniej odczuwalna niż w poprzednich latach. Przykładowo, osoba otrzymująca około 3 tys. zł netto może spodziewać się wzrostu o około 116 zł, a emeryt z 5 tys. zł świadczenia – o 145 zł więcej.
Związkowcy krytykują rządowe plany
Dziennik przypomina, że w 2024 roku waloryzacja wyniosła aż 12,22 proc., a w 2025 roku – 5,55 proc. Nadchodząca podwyżka będzie więc najniższa od wielu lat, mimo wciąż wysokich kosztów życia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Debata o finansowaniu najmłodszych
Rządowe prognozy budżetowe na 2026 rok, w tym propozycje dotyczące waloryzacji emerytur i rent, trafiły już do Rady Dialogu Społecznego, w której zasiadają przedstawiciele związków zawodowych oraz pracodawców. Prezydium RDS zajmie się tym tematem 11 lipca.
Związkowcy nie kryją rozczarowania rządową propozycją. Trzy największe centrale związkowe – NSZZ "Solidarność", OPZZ i Forum Związków Zawodowych – domagają się zmian w mechanizmie waloryzacji. Postulują, by większą wagę przywiązywać do wzrostu wynagrodzeń – zamiast obecnych 20 proc. realnego wzrostu płac, proponują uwzględnienie aż 50 proc.
Od czego zależy waloryzacja?
Wskaźnik waloryzacji ustalany jest corocznie na podstawie średniorocznej inflacji dla gospodarstw emeryckich oraz co najmniej 20 proc. realnego wzrostu wynagrodzeń z roku poprzedniego. Początkowo resort rodziny proponował uwzględnienie 30 proc. wzrostu płac, jednak Rada Ministrów zatwierdziła najniższy dopuszczalny wariant.
Tymczasem inflacja spada szybciej, niż wcześniej zakładano. Narodowy Bank Polski w lipcowej projekcji przewiduje, że w 2025 roku ceny wzrosną o 3,9 proc., a w 2026 – już tylko o 3,1 proc. Jeszcze w marcu NBP zakładał inflację na poziomie 4,9 proc., co pokazuje skalę zmiany. W 2027 roku inflacja ma wynieść zaledwie 2,4 proc., co może przełożyć się na jeszcze niższe waloryzacje w kolejnych latach.
Konkretne kwoty poznamy dopiero w lutym
Chociaż wskaźnik 4,9 proc. został przyjęty do projektu budżetu, ostateczna wartość waloryzacji zostanie ogłoszona dopiero w lutym 2026 roku – po publikacji danych GUS dotyczących inflacji i wzrostu wynagrodzeń w 2025 roku. Dopiero wtedy ZUS przeliczy świadczenia na nowo.
Jak podkreśla "Fakt", jeśli obecne prognozy się utrzymają, 2026 rok będzie rekordowo skromny pod względem waloryzacji – szczególnie odczują to osoby pobierające minimalne emerytury.