Najdłuższa droga szybkiego ruchu w Polsce jest już niemal gotowa. Brakuje tylko czterech kluczowych odcinków [MAPA]

1 tydzień temu 12
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Na temat ekspresówki S7 w mediach oraz na portalach społecznościowych pojawia się wiele niesprawdzonych i niezweryfikowanych informacji dotyczących tej drogi oraz planów Generalne Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Dlatego GDDKiA wyjaśnia, co zamierz dalej robić i dlaczego.

Ważny odcinak S7 na południe od Krakowa

Trasa S7 będzie najdłuższą z dróg szybkiego ruchu w kraju. Ok. 725 km trasy połączy wybrzeże Bałtyku w Gdańsku z górami w Rabce-Zdroju. S7 to także ważna droga dla ruchu międzynarodowego, ponieważ jest częścią europejskiego korytarza transportowego sieci TEN-T, łączącego Bałtyk ze Słowacją i Węgrami. Kluczowym problemem tej trasy jest brak ekspresowego odcinka między Krakowem a Myślenicami, dla którego GDDKiA przedstawi propozycje przebiegu, które będą punktem wyjścia do rozpoczęcia rozmów z samorządami lokalnymi i mieszkańcami o tym, gdzie i w jaki sposób można przygotować nową S7.

Odcinek Kraków - Mogilany to pod względem natężenia ruchu piąty w skali kraju odcinek drogi nr 7 (ekspresowej i krajowej). Większa liczba pojazdów notowany jest jedynie w okolicy Warszawy.

Stan realizacji zadań na S7 - brakuje czterech odcinków

Droga ekspresowa S7 jest już w Polsce niemal gotowa. Do szczęśliwego zakończenia robót brakuje czterech istotnych odcinków w pobliżu trzech aglomeracji:

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej

Trasa S7 omija Gdańsk, Sopot i Gdynię, wyprowadzając ruch z południa (A1 i S7) na północ i zachód (trasa S6 biegnąca wzdłuż wybrzeża). 18 czerwca został otwarty 16,2 km odcinek między Chwaszczynem a Żukowem, kolejne 16 km od Żukowa do węzła Gdańsk Południe udostępnimy pod koniec tego roku.

S7 - Żukowa - Gdańsk Południe / GDDKiA

Płońsk – Warszawa

W okolicach Warszawy ciągle trwają prace na 57 km drogi, z których 10 km między Modlinem a Czosnowem będzie udostępnione do ruchu jeszcze w tym roku. Kolejne 25 km z Płońska do Modlina GDDKiA planuje udostępnić za rok, a 9-kilometrowy odcinek prowadzący do Kiełpina w 2027 roku. Ostatnia część to prawie 13 km S7 prowadzącej bezpośrednio do stolicy. Ten fragment trasy ma już wyznaczony przebieg, przygotowywany jest projekt budowlany. GDDKiA planuje złożyć w przyszłym roku wniosku o wydanie decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej – ZRID.

S7 - Płońsk - Warszawa / GDDKiA

Mistrzejowice – Nowa Huta

Pod Krakowem trwają prace budowlane na 5-kilometrowym Fragmencie obwodnicy Krakowa. W tym roku GDDKiA planuje udostępnić 2 km drogi między węzłami Grębałów i Nowa Huta, a w przyszłym kolejne 3 km od węzła Mistrzejowice do węzła Grębałów.

S7 - Mistrzejowice – Nowa Huta / GDDKiA

Kraków – Myślenice

Na temat tego odcinka w mediach oraz na portalach społecznościowych pojawiało się wiele niesprawdzonych i niezweryfikowanych informacji. Ten fragment trasy to ostatnia część S7, jednak jego przebieg nie jest jeszcze wyznaczony. Obecnie S7 kończy się na węźle Kraków Bieżanów i ponownie zaczyna się w Myślenicach i prowadzi do Rabki-Zdroju, gdzie kierowcy mogą pojechać DK7 do Chyżnego i dalej na Słowację lub DK47 do Nowego Targu i na Podhale.

S7 - Kraków – Myślenice / GDDKiA

Odcinek na południe od Krakowa to będzie wąskie gardło na S7

Za kilka lat, gdy zakończą się prace budowalne na pozostałych trzech odcinkach S7, odcinek Kraków – Myślenice będzie jedynym brakującym fragmentem tej trasy. Jak zauważa GDDKiA brak tego fragmentu będzie stanowić „wąski gardło” na szlaku transportowym dla samochodów korzystających z S7. Dlatego tak ważna jest budowa tego odcinak trasy.

Zapewnienie sprawnego przejazdu drogą ekspresową S7 to bardzo ważny powód budowy, ale z pewnością nie jedyny. Równie istotne są kwestie związane z regionalną i lokalną specyfiką ruchu samochodów między stolicą Małopolski a południem województwa.

Ponadmilionowa metropolia Krakowa, jedno z większych miast dużego państwa Unii Europejskiej, obecnie ma tylko jeden dwujezdniowy wyjazd z miasta na południe.

Mapa Krakowa z zaznaczonymi drogami prowadzącymi na południe / GDDKiA

Dla porównania, dwumilionowa Warszawa ma trzy dwujezdniowe trasy (S8, S7 i S17).

Mapa Warszawy z zaznaczonymi drogami prowadzącymi na południe / GDDKiA

Natomiast Konurbacja Górnośląska, gdzie mieszka ok. 2,5 mln mieszkańców, wkrótce będzie miała cztery (A1, DK81, DK86/DK1 i budowana S1).

Mapa GOP z zaznaczonymi drogami prowadzącymi na południe / GDDKiA

To pokazuje, jak istotne jest wprowadzenie zmian na południe od Krakowa.

Coraz większe natężenie ruchu

Tak wiele rodzajów ruchu, które spotykają się na jednej drodze w gęsto zaludnionym województwie, skutkuje ogromną liczbą samochodów poruszających się każdego dnia zakopianką - zauważa GDDKiA. Generalny Pomiar Ruchu przeprowadzony w latach 2020-2021 wykazał, że codziennie z DK7 między Krakowem a Myślenicami korzysta nawet ponad 57 tysięcy aut. Pomiary, które przeprowadziliśmy na potrzeby opracowania wariantów nowej S7 pokazują, że ten ruch cały czas rośnie.

W drugiej połowie 2024 roku zakopianką w Libertowie przejeżdżało średnio każdego dnia prawie 58 tysięcy aut. Co ciekawe, w ubiegłe wakacje było aż 39 dni, podczas których przez DK7 jechało codziennie co najmniej 60 tysięcy samochodów. Najwięcej 14 sierpnia (69,4 tys.), ale poza tym było jeszcze 21 dni w roku, gdy liczba pojazdów przekroczyła 65 tysięcy. Najwięcej przejazdów w historii pomiarów odnotowaliśmy 12 sierpnia 2023 roku – wtedy DK7 w Libertowie przejechało 73 415 aut.

Ten ogromny ruch – typowy raczej dla najbardziej obciążonych odcinków autostrad – biegnie drogą z wieloma ostrymi zakrętami (szczególnie w Gaju, Mogilanach, Głogoczowie i Jaworniku) i stromymi podjazdami. Z tego powodu droga nie może zapewnić oczekiwanej współcześnie przez kierowców płynności ruchu i bezpieczeństwa przejazdu. Tymczasem drogi lokalne nie są przystosowane do tak dużego ruchu. Wielu kierowców korzysta z nich tylko dlatego, że nie mają realnego wyboru.

Polna potrzeba nowej drogi

Badania prowadzone od kilkudziesięciu lat wskazują, że jest potrzeba budowy nowej drogi na południe od Krakowa, która:

  • zapewni alternatywny wyjazd z miasta,
  • skupi na sobie ruch tranzytowy,
  • przejmie większość ruchu turystycznego,
  • pozwoli na odciążenie zakopianki i dróg lokalnych,
  • poprawi bezpieczeństwo na drogach województwa,
  • zapewni płynność ruchu,
  • skróci czas dojazdu do miejscowości turystycznych i na Słowację,
  • zapewni połączenie z Beskidzką Drogą Integracyjną, tj. odcinkiem S52 łączącym Bielsko-Białą z Głogoczowem.

Jak zauważa GDDKiA, istotą nowej trasy S7 nie jest jedynie zastąpienie i odciążenie zakopianki. Bardzo ważne jest zbudowanie takiej trasy, która przejmie też część ruchu poruszającego się drogami lokalnymi, szczególnie w najbliższym sąsiedztwie Krakowa. Dziś wielu kierowców nie korzysta z DK7, bo nie zapewnia ona pewnego czasu przejazdu do stolicy Małopolski. Wybierają drogi lokalne, bo dzięki temu mogą szybciej dojechać do autostrady A4. To powoduje ogromny ruch na nieprzystosowanych do tego trasach gminnych i powiatowych.

Źródło: GDDKiA

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Przeczytaj źródło