Jak podaje Reuters, powołując się na dwie osoby blisko związane ze sprawą, Biały Dom zlecił swoim zespołom ds. mediów społecznościowych dokumentowanie działań FBI na terenie Dystryktu Kolumbii, czyli rządowej części Waszyngtonu. Chodzi m.in. nagrywanie aresztowań i publikowanie ich w sieci, np. na oficjalnych kontach rządowych.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoJednym z przykładów budzących kontrowersje jest nagranie opublikowane przez Biały Dom na platformie X (dawniej Twitter). Film przedstawia aresztowanie Seana Charlesa Dunna, byłego pracownika Departamentu Sprawiedliwości, który został oskarżony o napaść po rzuceniu kanapką w agenta federalnego.
Według źródeł, na które powołuje się Reuters, nagranie z zatrzymania zostało przygotowane przez zespół ds. sociali wysłany przez Biały Dom, który tego dnia towarzyszył agentom FBI przez cały wieczór. Filmik ma już 2,5 mln wyświetleń. Na nagraniu widać uzbrojonych agentów FBI szturmujących mieszkanie Dunna i zakuwających go w kajdanki.
Filmik wywołał falę krytyki najnowszych działań Waszyngtonu. Eksperci, w tym prawnicy i byli pracownicy FBI, podkreślają, że takie działania mogą prowadzić do przedprocesowego rozgłosu, który utrudni pracę prokuratorów. Co więcej, mogą one naruszać konstytucyjne prawa podejrzanych oraz podważać zaufanie do organów ścigania.
"To po prostu skandaliczna taktyka promocyjna, ale przekracza ona granice konstytucyjnego i etycznego postępowania policji" – powiedział Bennett Gershman, były prokurator stanu Nowy Jork. Zdaniem obrońców Dunna, obecność zespołów medialnych w akcjach FBI służy wyłącznie promowaniu programu politycznego, a nie egzekwowaniu prawa.
Administracja Trumpa broni swoich działań, argumentując, że są one zgodne z prawem i mają na celu zwiększenie przejrzystości działań rządu. "Jako najbardziej przejrzysta administracja w historii, będziemy nadal dzielić się tymi wysiłkami z prasą i narodem amerykańskim" – powiedział jeden z urzędników Białego Domu, cytowany przez Reuters.
Biały Dom odgrywa coraz większą rolę w działaniach FBI od czasu, gdy prezydent Trump ogłosił 11 sierpnia 2025 r. federalne przejęcie departamentu policji Dystryktu Kolumbii i wezwał Gwardię Narodową do patrolowania ulic. Krytycy określają te decyzje jako przejaw autorytarnego nadużycia władzy przez Donalda Trumpa.
Jak podaje Reuters, Biały Dom skierował także swoich pracowników do stanowiska dowodzenia FBI, gdzie mieli przekazywać dane o liczbie aresztowań. Przedstawiciele agencji federalnej nie skomentowali do tej pory doniesień o uczestnictwie specjalistów od sociali w zatrzymaniach podejrzanych w Dystrykcie Kolumbii.