"Myślałem, że mam raka mózgu". Kazik Staszewski, mimo druzgocącej diagnozy, wciąż występuje

• Poznaj swój Indeks Zdrowia! Wystarczy, że odpowiesz na te pytania
• Więcej aktualnych wiadomości znajdziesz na stronie głównej Onetu

W 2023 r. Kazik był gościem podcastu Marcina Mellera, gdzie otwarcie opowiedział o swoich problemach zdrowotnych. Muzyk przyznał, że od pewnego czasu dokuczał mu uporczywy pisk w uchu. Pierwsze symptomy pojawiły się, gdy wyjechał poza miasto, z dala od codziennego zgiełku. Kazik wspominał, że początkowo podejrzewał u siebie nowotwór mózgu, jednak po serii badań lekarze szybko wykluczyli tę diagnozę. Postawili inną, która dla muzyka może wydawać się wyrokiem.

Kazik i postępująca utrata słuchu

Artysta opowiadał, kiedy zauważył, że coś dzieje się z jego słuchem i jak na to zareagował. Podkreślił, że długo ignorował objawy, nie chcąc przyznać się do problemu.

– Rano wyszedłem na ganek i słyszę, że pisk. W mieście nie zwracałem uwagi na to. I ten pisk jest ciągle, i ten pisk jest do dzisiaj. Najpierw zwalałem to na karb tego, że mam raka mózgu – mówił Kazik.

– Zrobiłem sobie szereg badań. Ten rak mózgu został wykluczony dosyć szybko. Ja z tym piskiem tak chodziłem. Z postępującą utratą słuchu jest tak trochę, jak z jakimiś chorobami, które z jakiegoś powodu są stygmatyzowane. [...] Przez długi czas nie dopuszczałem do siebie, że źle słyszę – dodał.

Po konsultacji ze specjalistami okazało się, że w jednym uchu Kazik stracił aż 70 proc. słuchu, a w drugim 40 proc. Obecnie korzysta z aparatów słuchowych, które znacząco poprawiają komfort jego życia. Muzyk tłumaczył, że aparaty nie tylko wzmacniają dźwięki, ale także działają jak kompresory, ściszając całość i jednocześnie sprawiając, że dźwięki stają się wyraźniejsze.

Jak Kazik radzi sobie z chorobą?

Mimo trudnej diagnozy Kazik nie zamierza rezygnować z kariery muzycznej. W wywiadzie wspominał, że lekarze zalecili mu zmianę pracy oraz unikanie hałasu. Artysta jednak nie wyobraża sobie innego zajęcia i podkreśla, że muzyka jest jego pasją, której nie zamierza porzucać.

Staszewski podkreśla, że nie traktuje swojej choroby jak wyroku. Pomimo ograniczeń związanych ze słuchem, wciąż aktywnie koncertuje i tworzy nowe utwory.