Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Zgodnie z przewidywaniami Cezary Kulesza został prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej na kolejną kadencję. Dotychczasowy szef krajowej federacji był jedynym kandydatem na to stanowisko. Zaskakiwać może jednak wybór wiceprezesów. Na ten temat dosadnie wypowiedział się Zbigniew Boniek.
W poniedziałek 30 czerwca odbyły się obrady PZPN, podczas których Kulesza został wybrany prezesem związku na kolejną kadencję. Wydawało się, że funkcje wiceprezesów nadal będą pełnić jego najbliżsi współpracownicy - Mieczysław Golba, Maciej Mateńko i Henryk Kula. Tymczasem żaden z nich nie dostał wymaganej liczby głosów. W zamian postawiono na Dariusza Mioduskiego, Adama Kaźmierczaka oraz Sławomira Kopczewskiego.
- Czarek dostał dziś lewy prosty. Kto dostał najwięcej głosów do zarządu? Ci, którzy nie są z rozdania Czarka. Ja dzisiaj widziałem Czarka, który nie miał oczu pokerzysty. To były oczy człowieka przerażonego, niepewnego. Człowieka, który nie wie, co się dalej stanie. Dzisiaj się stała rzecz niebywała. Czarek został wybrany i słusznie, bo PZPN nie mógł pójść w jakiś totalny impas. Wybrali Czarka i fajnie, ale za pięć minut mu pokazali jedną rzecz. "Prezes, myśmy ciebie wybrali, ale nie mamy do ciebie żadnego zaufania". Jak to jest, że prezes wychodzi na ambonę, mówi, że ma zaufanie do wiceprezesów, a potem wszyscy trzech są odstrzeleni? - rzekł Boniek na kanale "Prawda Futbolu".
ZOBACZ TAKŻE: Wtedy poznamy nowego selekcjonera. Kulesza podał datę
Mioduski to prezes Legii Warszawa, który w PZPN będzie odpowiedzialny za sprawy międzynarodowe. Kaźmierczak był dotychczas wiceprezesem ds. piłkarska amatorskiego i będzie odpowiadał za sprawy organizacyjno-finansowe, natomiast Kopczewski to prezes Podlaskiego Związku Piłki Nożnej i jego zadaniami będą sprawy szkoleniowe.
- Taki ważny wiceprezes od szkolenia pan Mateńko został wygumkowany. Z czego ja go zapamiętam? Nie mam nic do niego jako człowieka, ale po pierwsze reforma, że nie prowadzimy tabel u dzieci do 12 roku życia, po drugie likwidacja zimowych rozgrywek dla dzieci o puchar prezesa. (…) Kula była szarą eminencją, prowadził wszystkie zarządy, był odpowiedzialny za wszystkie sprawy finansów. Ja nie widziałem walki o tych ludzi u Kuleszy - powiedział były prezes PZPN.
Polsat Sport
