Lżejszy, szybszy i flagowy, a wygląda jak zabawka. Czy zakochasz się w tym rowerze?

5 dni temu 11
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Rowerowa rewolucja na żwirze, czyli flagowy V+1 Race Edition 2.1 od Vielo

Nowy V+1 Race Edition 2.1 firmy Vielo jest dostępnych w dwóch nowych wersjach kolorystycznych, które jednym się spodobają, a drugich wręcz odrzucą, a to przez swoje kolorowe, wręcz “letnie” wręcz barwy. Jednak kolor ramy z włókna węglowego klasy premium, robiący z roweru “zabawkę”, to tylko wierzchołek góry lodowej, pod którą kryją się znaczące zmiany. V+1 2.1 to bowiem nie tylko kosmetyczna iteracja projektu, jako że tylna część ramy roweru została przeprojektowana tak, aby w pełni obsługiwać uniwersalny wieszak przerzutki SRAM UDH, który to pozwala na bezpośrednie mocowanie przerzutek do osi tylnego koła i lepiej chroni osprzęt przy uderzeniu za sprawą mechanizmu obrotowego.

Czytaj też: Na ten rower czekałeś. Na Orbea Muga pojedziesz do pracy, a i w terenie zaszalejesz

Oznacza to bezpośredni montaż przerzutek XPLR, bez potrzeby stosowania klasycznych mocowań i adapterów. Efekt? Lepsza ochrona przy uderzeniach, idealne ustawienie i pełna gotowość na 13-rzędowe kasety, co w przypadku rowerów typu gravel ma ogromne znaczenie. Innymi słowy, teraz odświeżone dzieło firmy Vielo wspiera montaż najbardziej zaawansowanych grup firmy SRAM, a więc RED, Force i Rival XPLR. Może wydawać się to małą zmianą, ale w rzeczywistości jest ona ogromna.

Czytaj też: Elektryczny rower szybszy od miejskiego ruchu. Ktoś musi zatrzymać to szaleństwo

Pomimo wzmocnionej tylnej konstrukcji, rama waży jedynie około 880 gramów, a do tego Vielo dokłada ultralekkie osie (~51 g komplet) i stery tytanowo-ceramiczne, poprawiające płynność i oszczędzające kolejne gramy. Jeśli z kolei idzie o opony, V+1 Race Edition 2.1 poradzi sobie z modelami o szerokości do 50 mm, co gwarantuje uniwersalność w różnych warunkach. Całościowa geometria pozostała jednak ostra jak brzytwa, bo długi rozstaw osi i symetryczne widełki tylne zapewniają boczną sztywność i precyzyjne prowadzenie. A jeśli o brzytwie już mowa, ten model działa właśnie tak, jak ostrze, tnąc brutalnie oszczędności wszystkich chętnych do zakupu. Ceny wahają się bowiem od około 25200 do aż 51500 zł zależnie od wybranego osprzętu, który decyduje nie tylko o cenie, ale też o charakterze roweru.

Czytaj też: Dwaj rowerowi giganci połączyli siły. Efekt? Wyjątkowy Project One Ultimate

Najdroższa opcja, czyli V+1 2.1 wyposażony w SRAM RED XPLR, to propozycja dla profesjonalistów i najbardziej wymagających entuzjastów. Ten osprzęt został wykonany z najwyższej klasy materiałów, dzięki czemu wyróżnia się ultralekką wagą oraz perfekcyjną, bezprzewodową zmianą biegów dzięki technologii AXS. Jest to osprzęt, który stawia na absolutną precyzję, wyrafinowany design i pełne dopasowanie do nowoczesnych, wyścigowych ram gravelowych. Z kolei wersja FORCE XPLR stanowi kompromis między osiągami a ceną, choć korzysta z tej samej platformy AXS i wielu technologii z RED-a, ale wykonana jest z połączenia włókna węglowego i aluminium bez udziału m.in. tytanu. Dla osób szukających najbardziej przystępnej wersji, odpowiedni będzie z kolei zestaw SRAM RIVAL XPLR, który oferuje pełną bezprzewodową funkcjonalność AXS w znacznie niższej cenie, choć jednocześnie wyższej wadze.

Przeczytaj źródło