To moja prywatna sprawa i nic wam do moich prywatnych spotkań – wypalił Michał Kamiński, ale nikogo nie przekonał, bo nocna wizyta marszałka Sejmu Szymona Hołowni i wicemarszałka Senatu Kamińskiego w mieszkaniu Adama Bielana prywatna być nie może. Tym bardziej gdy rozmowa toczy się w towarzystwie Jarosława Kaczyńskiego. Hołownia przyznał zresztą, że spotkanie nie było prywatne.
– To jest zagrywka jak najbardziej w stylu Adama – mówi polityk z PiS. A gdy zapewniam, że to nie europoseł dał nam "cynk", gdy wraz z Mariuszem Gierszewskim z Radia Zet ujawniłam nocną schadzkę u Bielana, moi rozmówcy z obozu Kaczyńskiego tylko się śmieją: – OK, może teraz to nie on i dlatego jest taki wkurzony. Ale wystawienie Hołowni byłoby jak najbardziej do niego podobne.