Krzysztof Cugowski nie gryzł się w język. Tak ocenił występ syna w Sopocie

1 dzień temu 8

Krzysztof Cugowski ma trzech dorosłych synów - najmłodszy z nich właśnie oficjalnie wkroczył do świata muzyki. Chris Cugowski wystąpił na festiwalu w Sopocie, a ojciec szczerze ocenił debiut syna na wielkiej scenie. Krzesimir Dębski mógłby się od niego uczyć.

Krzysztof Cugowski doczekał się trzech synów. Wszyscy są już dorośli - o ile Piotr i Wojciech od dawna działają na muzycznej scenie, to Krzysztof Junior, do niedawna używający nazwy Chris, dopiero na nią wkracza. Zdecydował się budować karierę z dala od szyldu rodzinnego nazwiska i występuje pod pseudonimem Phero.

Chris Cugowski właśnie jako Phero pojawił się 19 sierpnia na Top of the Top Sopot Festival. Z piosenką "Prince" był jednym z kandydatów do nagrody Bursztynowego Słowika. Statuetka przypadła jednak Carli Fernandes. Teraz, w rozmowie z serwisem Plejada, występ syna ocenił jego ojciec. Krzysztof nie mógł oglądać występu syna na żywo, jednak śledził go w telewizji.

W rozmowie z Plejadą Cugowski wyjaśnił, że widział występ syna w telewizji. Na miejscu była za to jego żona, a matka Chrisa. Krzysztof jest bardzo dumny z tego, co pokazał na scenie jego potomek.

"Występ Chrisa był bardzo w porządku. Wszystko się udało. Wyglądał bardzo dobrze. Bardzo jestem zadowolony. Tak to ma wyglądać" - stwierdził z typową dla siebie prostotą.

Były lider Budki Suflera przyznał, że nie ma dla niego znaczenia, iż Chris nie wygrał Bursztynowego Słowika.

"Za długo jestem w branży, żeby być zawiedziony czymkolwiek. Myślę, że jego cel został osiągnięty. Był na dużej scenie. Brał udział w poważnym konkursie i to jest najważniejsze. Udało mu się wszystko i jesteśmy wszyscy zadowoleni" - podkreślił muzyk.

Choć zdaniem Cugowskiego w występie syna pojawiły się pewne niedociągnięcia, to nie zamierza on pouczać Chrisa czy też cokolwiek mu doradzać. Jest pewien, że młody artysta sam świetnie sobie poradzi.

"On sam sobie da radę. Wie pan, jak to jest z radami dla młodych, one nigdy dobrze nie wychodzą. Jestem jak najdalszy od tego, żeby radzić. Poza tym żaden z moich synów specjalnie mnie nie słuchał, więc i tym razem też nie będę się bardzo męczył, żeby usłuchali. Było bardzo dobrze i nie ma co narzekać ani kombinować" - podsumował z humorem.

W tej sytuacji nie sposób nie porównać reakcji Krzysztofa do osławionej już wypowiedzi Krzesimira Dębskiego, który wywołał prawdziwą burzę w mediach, oceniając karierę muzyczną swojego syna, także muzyka. Nie ma wątpliwości, który z panów powinien brać przykład z drugiego.

Czytaj także:

Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Potwierdziły się wieści ws. najmłodszego syna Cugowskiego

Syn Krzysztofa Cugowskiego nagle zmienił zdanie

Ledwie Cugowski potwierdził doniesienia, a już mu wypomnieli

Przeczytaj źródło