Konfederacja wzywa Polaków na ulice. Chce wyrazić sprzeciw wobec "podrzucania nielegalnych imigrantów"

Konfederacja wzywa na protesty

Wiceprzewodniczący Konfederacji Michał Wawer poinformował w rozmowie z PAP, że jego partia zamierza zorganizować protesty "Stop imigracji" w ramach sprzeciwu wobec "podrzucania nielegalnych imigrantów przez niemiecką granicę". - Zapraszamy wszystkich Polaków, żeby wyszli na ulice polskich miast i połączyli się w proteście przeciwko masowej imigracji do Polski za rządów PiS-u i Platformy Obywatelskiej - powiedział polityk. Tematem manifestacji ma być również napaść obywatela Wenezueli na 24-letnią Polkę w Toruniu. Jak poinformował Michał Wawer, protesty mają odbyć się 19 lipca. Polityk wyraził nadzieje, że tego dnia będzie ich "kilkaset" w całej Polsce. Brane pod uwagę są bowiem zarówno mniejsze, jak i większe miasta. Zaproszenie wystosował również Sławomir Mentzen. "19 lipca pokażmy swój sprzeciw wobec polityki migracyjnej tego rządu! Sprawdź na FB, gdzie w Twojej okolicy organizujemy protesty! Do zobaczenia!" - napisał polityk.

Tego obawia się Konfederacja

Uwagę Konfederacji zwróciły ostatnie decyzje Donalda Tuska. - Samo zarządzanie kontroli i decyzja o tym, że przejścia na granicy z Niemcami stają się obiektami infrastruktury krytycznej, może być wymierzone w działających tam wolontariuszy i patrole obywatelskie - powiedział Michał Wawer w rozmowie z PAP. Ustawa z dnia 11 marca 2022 r. o obronie Ojczyzny stanowi bowiem, że "zakazuje się, bez zezwolenia, fotografowania, filmowania lub utrwalania w inny sposób obrazu lub wizerunku (...) obiektów infrastruktury krytycznej, jeżeli zostały oznaczone znakiem graficznym wyrażającym ten zakaz". Budzi to obawy polityków prawicy, że obywatele być może nie będą mogli nagrywać tego, co dzieje się na granicy. Na razie nie ma jednak takich zapowiedzi.

Donald Tusk spełni zapowiedź?

Michał Wawer podkreślił, że Konfederacja nie ma żadnej gwarancji, że rząd przestanie przyjmować imigrantów z Niemiec. Donald Tusk w poniedziałek zapewnił, że "nie będzie już tak, żeby przesyłano do Polski skądkolwiek, z Niemiec czy dowolnego innego kraju kogoś, kto nielegalnie przekroczył granicę". Do tej pory mogło się to odbywać na zasadzie readmisji, czyli odesłania nielegalnego imigranta do kraju, z którego przybył.