Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Zapowiedziane na przyszły rok połączenie PZU z Pekao, jeśli dojdzie do skutku na trwałe zmieni układ sił w WIG20. W indeksie przestaną dominować spółki Skarbu Państwa, a ich liczba może spaść do zaledwie pięciu.


Przemeblowanie, jakie czeka indeks WIG20 w 2026 r. w związku z połączeniem PZU z Pekao można porównać tylko do tego z 2022 r., gdy z GPW znikał Lotos i PGNiG, wchłonięte przez Orlen. Zmiany trzy lata temu dotyczyły aż trzech spółek z WIG20 i kolejnych trzech blue chipów mogą dotyczyć także teraz, ale po kolei.
Pierwszym oficjalnym krokiem na drodze do połączenia PZU z Pekao było podpisanie 1 czerwca 2025 roku memorandum o współpracy w kierunek reorganizacji grupy kapitałowej. PZU ma w tej chwili w pakiet 20 proc. akcji Pekao, a w dodatku posiada także 31,98 proc. akcji Aliora – innego banku z WIG20.
Postaw pierwsze kroki ku bezpiecznym inwestycjom — przeczytaj nasz poradnik o Obligacjach Skarbowych!Nie ulega wątpliwości, że plan połączenia, aby ujrzał światło dzienne, musiał zyskać poparcie polityczne. Wszystkie wymienione spółki to perły w koronie Skarbu Państwa. „To jest gigantyczna szansa dla obu spółek, dla rynku i dla Polski” - komentował plan Jakub Jaworowski, minister aktywów państwowych. „Z zadowoleniem przyjąłem (…) porozumienie o współpracy pomiędzy PZU i Pekao- wtórował mu Andrzej Domański, minister finansów.
Połączenie PZU z Pekao i rola Aliora
Plan połączenia zakłada podział PZU na spółkę holdingową i operacyjną. Następnie włączenie spółki holdingowej do Banku Pekao jako podmiotu przejmującego z finalizacją transakcji planowaną do 30 czerwca 2026 roku, pod warunkiem uzyskania niezbędnych zgód korporacyjnych i nadzorczych.
Najważniejszą korzyścią z połączenia jest możliwość istotnego obniżenia wymogów kapitałowych na poziomie skonsolidowanym, co wynika z tzw. kompromisu duńskiego – regulacji UE preferujących konglomeraty, na czele, których stoi bank, a nie ubezpieczyciel. W przeciwieństwie do Pekao, którego pozycja w nowej strukturze jest już jasna, otwarta pozostaje przyszłość Aliora.
Według oficjalnych komunikatów i wypowiedzi zarządów PZU oraz Pekao, na stole leżą trzy główne scenariusze dotyczące tego banku. Najpoważniejszym wydaje się przejęcie Alior przez Pekao. Rozważana jest również opcja całkowitej sprzedaży Aliora przez PZU. Trzeci wariant zakłada, że PZU pozostawi Alior Bank w grupie, ale mocno ograniczy swoje zaangażowanie kapitałowe z obecnych blisko 32 proc.
Rozrysowany w skrócie scenariusz planu połączenia z wątkami pobocznymi Aliora, ale równie ważnymi w kontekście WIG20, prowadzi nas do przyjrzenia się temu, jak wszystkie te zmiany, o ile wejdą w życie, wpłyną na giełdową rzeczywistość. Oczywiście największe bezpośrednie zmiany będą dotyczyć akcjonariuszy Pekao i PZU, a także Aliora, jeśli decyzja co do niego zapadnie.
Przemeblowanie WIG20
Po zakończeniu transakcji dotychczasowi akcjonariusze PZU staną się akcjonariuszami Banku Pekao, a PZU zniknie z giełdy jako samodzielny podmiot. Ostateczna liczba i proporcja otrzymanych akcji będzie zależna od wyceny obu spółek w momencie fuzji oraz szczegółowych warunków wymiany, których na tym etapie nie znamy. W całość rozliczenia mogą zostać zaangażowane jeszcze walory Aliora. Obecnie rynkowa wartość PZU to 52,8 mld zł, a Pekao 46,9 mld zł. Z kolei Alior jest wyceniany na 12,9 mld zł.
Transakcja na pewno zmieni układ sił w WIG20. Po pierwsze liczba spółek kontrolowanych przez Skarb Państwa, spadnie do zaledwie pięciu, przy założeniu wchłonięcia Aliora przez Pekao. Jeszcze w marcu 2020 r. takich spółek było w WIG20 aż 11, W 2021 r. ich liczba spadła do 10, w 2022 r. było to już tylko 9 spółek. Następnie Orlen wchłonął Lotos i PGNiG i już w 2023 r. mieliśmy 8 spółek z udziałem Skarbu Państwa, bo do indeksu awansował Alior. W 2024 r. poziom ten się utrzymał, ale w 2025 r. z indeksu wypadła JSW. Gdy zniknie Alior i PZU, ze starej gwardii narodowych czempionów w WIG20 zostaną Orlen, PKO, KGHM, PGE i nowy, większy Pekao.
Tym samym więcej będzie spółek bez państwowego pierwiastka, których kursy nie musiałyby dźwigać dyskonta, jakie inwestorzy przez lata (w większym lub mniejszym ostatnio) stopniu przykładali do firm, gdzie państwo (a więc politycy) mieli decydujący głos. Chociaż do zmian może dojść najwcześniej za rok, a przez ten czas wiele może się wydarzyć, to najpoważniejszymi kandydatami do wejścia do grona blue chipów mogą być XTB, Asseco, Millennium czy Benefit System.
Poza samą liczbą spółek w WIG20 ważniejszy jest jednak ich wpływ na notowania indeksu. Obecnie (po czerwcowej rewizji) akcje wszystkich spółek kontrolowanych przez Skarb Państwa miały ponad 53,9 proc. udziału w portfelu WIG20. Ich udział w naturalny sposób spadnie, gdy nie będzie już PZU, którego akcje obecnie ważą 9,31 proc. i Aliora (2,57 proc.). Oczywiście wzrośnie udział Pekao z obecnych 8,70 proc., ale metodyka WIG20 ogranicza udział jednej spółki do maksymalnie 15 proc. Tylko dla porównania obecny udział całej trójki to blisko 20,6 proc.
KOPPP z polskiej giełdy
Prawdopodobne jest więc, że udział spółek Skarbu Państwa w WIG20 spadnie poniżej 50 proc., chociaż we wspomnianym marcu 2020 r. wynosił on ponad 63-proc. Warto przy tym zauważyć, że pomimo spadku ogólnego udziału w indeksie wciąż największymi firmami w portfelu mogą być podmioty kontrolowane przez państwo. W tej chwili tylko Orlen i PKO legitymują się wyceną powyżej 90 mld zł, a dopiero łączna bieżąca wycena Pekao, PZU i Aliora to ponad 110 mld zł. Jak będzie za rok, nikt nie wie.
Połączenie Pekao i PZU oraz sugerowane wchłonięcie Aliora prawdopodobnie zwiększy udział nowego holdingu w WIG20 do limitowanych 15 proc. Zmniejszeniu za to ulegnie ogólny udział w indeksie spółek kontrolowanych przez państwo, który spadnie zapewne poniżej 50 proc. O ponad połowę może zmniejszyć się liczba spółek względem 2020 r., kiedy w WIG20 notowanych było aż 11 „państwowych” czempionów. Przy realizacji zakładanego scenariusza liczba ta spadnie do pięciu podmiotów. A biorąc pod uwagę jakich - KGHM, Orlen, PGE, PKO i Pekao - będzie to naprawdę wielka piątka, taki KOPPP z polskiej giełdy.