Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Donald Trump jest kością niezgody w tzw. koalicji chętnych - podaje serwis Politico, powołujący się na źródła we francuskiej i brytyjskiej administracji. Emmanuel Macron i Keir Starmer mają spierać się o sposób prowadzenia negocjacji z amerykańskim prezydentem, znanym ze swojej nieprzewidywalności.
Chociaż Emmanuel Macron i Keir Starmer poczynili duże postępy w naprawie relacji francusko-brytyjskich, to przedmiotem sporu pomiędzy oboma przywódcami jest sposób prowadzenia relacji ze Stanami Zjednoczonymi, a konkretniej z Donaldem Trumpem - podają źródła, do których dotarli dziennikarze serwisu Politico.
Ścisła współpraca między Wielką Brytanią a Francją trwa, aby utrzymać Donalda Trumpa w rozmowach pokojowych dotyczących zakończenia wojny w Ukrainie. Jednak w miarę jak sprawa stanęła w miejscu, zaczęła narastać frustracja wśród brytyjskich i francuskich urzędników z powodu sposobu, w jaki druga strona postanowiła traktować prezydenta USA.
ZOBACZ: Musk rzuca wyzwanie Republikanom i Demokratom. Trump: Wykoleja się
Zdaniem francuskich urzędników w tzw. koalicji chętnych - której inicjatorami byli właśnie Macron i Starmer - brakuje określonego kierunku działania. Ponadto zasugerowali oni, że część problemu polega na zbyt dużym nacisku Wielkiej Brytanii na amerykańskie gwarancje bezpieczeństwa, które jak dotąd nie zostały zrealizowane.
Z kolei brytyjscy urzędnicy oskarżają Macrona o krótkowzroczność w związku ze zbliżającym się końcem jego kadencji prezydenckiej. Ich zdaniem francuski przywódca "myśli o swoim dziedzictwie".
Macron i Starmer nie mogą dogadać się w sprawie Trumpa
Jak stwierdził jeden z francuskich analityków powiązanych z Macronem, brytyjski premier jest "znacznie ostrożniejszy", jeśli chodzi o kontakty z Białym Domem.
Natomiast były brytyjski dyplomata zauważył, że Macron jest "miękki, ale nie tak miękki jak my" w obchodzeniu się z ego Trumpa. Opisał niezwykle ustępliwą strategię Starmera w kontaktach z prezydentem USA jako "bezwstydną, ale konieczną".
- Starmer podjął jasną, taktyczną decyzję, aby prowadzić trudne rozmowy prywatnie. To nie jest styl Macrona - powiedział serwisowi Politico były brytyjski dyplomata.
ZOBACZ: Zełenski podsumował rozmowę z Trumpem. "Bardzo owocna"
Ponadto uważa się, że Macron jest w szczególności niezadowolony z porozumienia zawartego między Starmerem a Trumpem, które ma na celu złagodzenie amerykańskich ceł na towary z Wielkiej Brytanii, podczas gdy Francja nadal podlega sankcjom UE.
Emmanuel Macron uda się z wizytą państwową do Wielkiej Brytanii między 8 a 10 lipca. François-Joseph Schichan, były francuski dyplomata i dyrektor firmy konsultingowej Flint Global, uważa, że ten tydzień należy postrzegać jako "szczyt pojednania". Jednocześnie przyznał, że mimo wszystko będą "różnice w kwestiach, w tym, jak postępować z Trumpem".
