Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Po odkryciu u Kimalu, 12-letniej samicy białuchy, licznych torbieli rozwijających się w pobliżu nozdrzy i rozważeniu wszystkich opcji, zespół z chicagowskiego Shedd Aquarium zdecydował o przeprowadzeniu operacji w pełnym znieczuleniu. Zabieg odbył się 1 lipca, a dzisiaj Shedd nieśmiało poinformowało, że Kimalu jest pierwszą białuchą, która przeżyła ogólne znieczulenie. W niezwykłej operacji brało udział niemal 30 ekspertów z Shedd i licznych instytucji naukowych z całych Stanów Zjednoczonych.
Nie istnieje żaden podręcznik znieczulania białuch i przygotowywania ich do operacji. Musieliśmy więc odwołać się do naszej wiedzy o Kimalu oraz do tego, co my i pomagający nam eksperci wiedzą o zwierzętach. Pomogliśmy Kimalu i poczyniliśmy historyczny postęp w opiece nad białuchami, cieszy się doktor Karisa Tang, wiceprezes ds. zdrowia zwierząt w Shedd Aquarium.
Kimalu przyszła na świat w Shedd Aquarium, jednym z największych akwariów na świecie. Prowadzi ono wysokiej jakości badania nad zachowaniem i restauracją globalnych ekosystemów wód słodkich, jest jednym z czołowych światowych ośrodków badań nad iguanami, a od ponad 30 lat specjalizuje się również w badaniach nad białuchami.
Torbiele u Kimalu zostały odkryte podczas rutynowego badania stanu zdrowia zwierzęcia. Przeprowadzono więc kolejne badania i zdecydowano, że pomimo rozmiarów Kimalu trzeba przeprowadzić u niej tomografię. Na jej podstawie uznano, że najlepszą opcją, będzie przeprowadzenie operacji. Dawała ona szansę na zrozumienie, dlaczego u Kimalu pojawiły się torbiele, a sama Kimalu miałaby szansę powrotu do zdrowia.
Jednak operacja w pełnym znieczuleniu jest niezwykle ryzykowna ze względu na rozmiary Kimalu, jak i jej fizjologię zwierzęcia morskiego. Istniało duże ryzyko, że Kimalu się nie wybudzi lub nie odzyska zdrowia po wybudzeniu. W czasie unikatowej procedury wybudzania wykorzystano kilka metod, by Kimalu mogła dojść do siebie. Jej opiekunowie cały czas do niej mówili, Kimalu odtwarzano też dźwięki białuch z jej stada.
Gdy samica się wybudziła, została ostrożnie przeniesiona do specjalnie przygotowanego zbiornika medycznego, a opiekunowie od tygodnia bez przerwy przy niej czuwają. Będzie potrzebowała czasu, by dojść do siebie i nie mamy gwarancji, że to się uda. Sądzimy jednak, że operacja przyniosła jej olbrzymią ulgę, uwolniła ją od uciążliwych torbieli, wyjaśnia doktor Tang.