Jarosław Kaczyński nudził, ale za kulisami wrzało. "Pająk idzie po władzę"

1 tydzień temu 28
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Podczas kongresu PiS w Przysusze Jarosław Kaczyński triumfalnie wkroczył do hali sportowej. Za plecami prezesa byli roześmiani europoseł Joachim Brudziński, Piotr Milowański (sekretarz generalny PiS), Paweł Szefernaker (były szef sztabu Nawrockiego i przyszły szef jego gabinetu w Pałacu Prezydenckim).

Więcej ciekawych historii przeczytasz na stronie głównej "Newsweeka"

Kongres PiS musiał się w końcu zebrać, bo właśnie mija 4-letnia kadencja Kaczyńskiego jako prezesa. Przemówienie świeżego solenizanta — Kaczyński 10 dni temu hucznie obchodził 76. urodziny — było dość nudne jak na niego. Ale za kulisami trochę jednak wrzało wokół wyboru nowych wiceprezesów PiS.

— Ja już przeżyłem wiele zapowiedzi Kaczyńskiego, że przestanie być prezesem — tak tuż przez rozpoczęciem kongresu PiS mówił jeden z polityków tej partii.

A inny już po przemówieniu Jarosława Kaczyńskiego pisał tak: — Pająk idzie po władzę.

Przeczytaj źródło