Nie wyglądało to jak łazienka dyktatora, który zapragnął podbić Europę i prawie mu się to udało. Żadnych marmurów, wanien na lwich łapach, złotych klamek. Zielone kafelki. Niewielka przestrzeń.
Dwójka amerykańskich fotoreporterów – oboje nie kąpali się od tygodni – nie może się oprzeć. Kobieta napełnia wannę. Na jej krawędzi kładzie portret właściciela. Na stoliku kiczowatą rzeźbę nagiej kobiety. W śnieżnobiały ręcznik wyciera buty.