"Jak ojciec się upił, musiałam odholować go do sypialni". Agata miała wtedy 8 lat

5 dni temu 14
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Byłam potrzebna matce, gdy ojciec odchodził. Stawałam się niepotrzebna, gdy wracał, wtedy skupiali się na sobie.

Tato wydaje pieniądze jak dziecko. Nie liczy. Trzeba go pilnować, bo codziennie by robił ekskluzywne zakupy. Ma chorobę afektywną dwubiegunową. W manii jest pobudzony i robi mnóstwo bezsensownych rzeczy. A gdy wpada w depresję, nie robi kompletnie nic – opowiada Kuba, który od dziecka jest jakby ojcem swojego ojca: opiekuje się nim, wyręcza go.

Gdy był mały i szli razem do lekarza, po wejściu do gabinetu ojciec rzucał do syna: "Ty mów". Gdy trzeba było samochód odebrać z warsztatu: "Ty to załatw z mechanikiem". Gdy ojciec z kimś się pokłócił, oczekiwał, że syn się za nim wstawi. Gdy wyrzucili go z pracy, od razu przyszedł do syna. – Powiedział: "wywalili mnie". A ja, dziecko, zastanawiałem się, co mam z tą informacją zrobić – opowiada Kuba.

Teraz ma 22 lata, studiuje i pracuje. Po powrocie z pracy robi zakupy, a później sprząta, gotuje. Chciałby się wyprowadzić z domu, ale boi się, że mama sobie z ojcem nie poradzi. – Ostatnio coś kroiła w kuchni, skaleczyła się, zalała krwią, wołała go, by pomógł, ojciec stał bezradnie. Dobrze, że byłem w domu – mówi Kuba.

Przeczytaj źródło