"Newsweek": Mówię "klasa średnia". O czym właściwie mówię? Dziś, w Polsce.
Dr Michał Lutostański: Nie jest to precyzyjnie określone, bo też bardzo długo nie używaliśmy narracji klasowej. Dopiero w pandemii dyskusja polityczna na powrót zaczęła krążyć wokół klas. Najprostsze podejście do definicji klasy średniej, stosowane np. przez Polski Instytut Ekonomiczny, opiera się na kryterium dochodowym. Czasem dorzuca się do tego kryterium zawodowe. Mówimy o połowie populacji Polski, przy tak dużej grupie nie ma mowy o jakiejś spójności. Prof. Małgorzata Bombol z SGH, która prowadziła głębsze badania dotyczące klasy średniej, zaproponowała, by rozbić ją na trzy grupy: biznesokrację, inteligencję etosową i burżuazję kredytową. Mówiąc o kryzysie klasy średniej, utracie jej znaczenia, najczęściej mówimy o tej ostatniej grupie.