Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
2025-06-17 10:10
publikacja
2025-06-17 10:10
Brak długofalowej strategii gospodarczej oraz rosnący dług publiczny to poważne zagrożenia, które mogą osłabić konkurencyjność Polski - ostrzega prof. Jerzy Hausner, były wicepremier i ceniony ekonomista, w wywiadzie udzielonym FXMAG. Ekonomista ocenia także, że przyjęcie euro w Polsce jest nierealne w najbliższej dekadzie, a dalszy spadek stóp procentowych może nastąpić w perspektywie 2025–2026.


Polska obecnie nie prowadzi żadnej spójnej polityki gospodarczej - ocenił w wywiadzie dla FXMAG prof. Jerzy Hausner – były wicepremier i znany ekonomista. Choć niektórzy mogą to uznać za przejaw wolnorynkowego liberalizmu, ekonomista uważa to za poważny błąd. Bez kierunkowej strategii – opartej na diagnozie potrzeb i długofalowych celach – gospodarka nie ma szans na trwały rozwój i zwiększenie konkurencyjności na arenie międzynarodowej.
W ciągu ostatnich kilku lat obserwujemy „gwałtowny wzrost długu publicznego i deficytu budżetowego”. Choć sytuacja nie jest jeszcze krytyczna, Hausner przestrzega przed kontynuowaniem obecnej polityki wydatkowej. Jego zdaniem programy socjalne – jak 800+ – zamiast wspierać modernizację usług publicznych, służą głównie doraźnemu stymulowaniu konsumpcji.
Euro nierealne, stopy będą dalej spadać
Hausner ocenia, że w perspektywie 2025–2026 możliwe są dalsze obniżki stóp procentowych, potencjalnie w kierunku 4,75%. Jednocześnie pozytywnie ocenia działania NBP w zakresie zwiększania rezerw złota – zwłaszcza w kontekście globalnej niepewności geopolitycznej i finansowej.
Ekonomista nie pozostawia jednak złudzeń: „przyjęcie euro w najbliższej dekadzie jest nierealne”. Polska nie spełnia kryteriów konwergencji, a także nie wykazuje politycznej woli do integracji walutowej. Choć Hausner docenia niezależność NBP i elastyczność, jaką daje złoty, uważa, że warto rozpocząć poważną debatę o kosztach i korzyściach ewentualnej zmiany waluty.
Euro zagrozi gospodarce Polski? Glapiński mówi o 2 ryzykachTrzeba zwiększyć przystępność cenową mieszkań
W Polsce brakuje nawet „1,5 miliona mieszkań”, mimo że część istniejących lokali stoi pusta. Przyczyną jest spadek realnej dostępności – ceny rosną szybciej niż dochody, a część zasobów trafia na rynek krótkoterminowego najmu (Airbnb, hostele). Zdaniem Hausnera priorytetem nie powinno być tempo budowy, ale „zwiększenie przystępności cenowej”.
Kredyty będą jeszcze droższe? Banki bolą wcześniejsze spłaty i nie tylkoHausner podkreśla też, że „sama skala inwestycji publicznych to za mało”. Potrzebna jest racjonalność w ich planowaniu i finansowaniu. Zbrojenia, na przykład, mogą napędzać rodzimy przemysł i eksport, ale tylko wtedy, gdy inwestujemy we własne moce produkcyjne, a nie wyłącznie kupujemy zagraniczny sprzęt. Podobnie w służbie zdrowia – same inwestycje w nowoczesny sprzęt nie skrócą kolejek, jeśli system organizacyjny pozostanie niewydolny.
Polska traci konkurencyjność
Wzrost kosztów pracy i energii nie idzie w parze ze wzrostem wydajności. Hausner ostrzega, że „Polska przestaje być konkurencyjna”. Dodatkowo klimat dla przedsiębiorców pogarszają niestabilność prawa i rozrost biurokracji. Zamiast wspierać innowacje, sektor bankowy koncentruje się na bezpiecznym lokowaniu kapitału – np. w obligacjach – zamiast finansować inwestycje produkcyjne.
Choć Polska dobrze radzi sobie z cyfryzacją usług publicznych (np. ePUAP, BLIK), to „brakuje nam własnych rozwiązań technologicznych”. Hausner zwraca uwagę na słabe nakłady na badania i rozwój oraz niewystarczającą współpracę nauki z biznesem. Bez tego Polska nie wykorzysta w pełni potencjału sztucznej inteligencji i transformacji cyfrowej.
Oprac. JM