Hakerzy mogą przejąć kontrolę nad samochodem. Niezwykle groźny exploir

1 tydzień temu 10
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Współczesne samochody to prawdziwe kombajny technologiczne przeładowane elektroniką — niestety, otwiera to także pole do sporych nadużyć w kwestii bezpieczeństwa. Dobitnie pokazuje to przykład zaprezentowany przez specjalistów od cyberbezpieczeństwa z firmy PCAutomotive.

Zaprezentowali oni działanie exploitu, który może pozwolić na przejęcie kontroli nad całym systemem komputerowym w samochodzie Nissan Leaf z 2020 r. To oznacza, że możliwe jest zdalne sterowanie kierownicą czy hamowanie, a także zarządzanie wycieraczkami oraz lusterkami bocznymi.

Ponadto złośliwe oprogramowanie umożliwia także nagrywanie dźwięku z wnętrza kabiny, a także śledzenie śladu GPS. Specjaliści zwracają uwagę na fakt, iż zastosowanie tego oprogramowania nie jest szczególnie trudne. Wystarczy zakłócić synał w paśmie 2,4 GHz, co uniemożliwia połączenie się z urządzeniami za pomocą Bluetooth. To otwiera furtkę do uzyskania dostępu do ustawień łaczności, a w dalszej perspektywie do kontroli nad samochodem.

I choć możliwość sterowania pojazdem bez posiadania dostępu do kamery czy też aktualnego widoku przed autem nie daje zbyt wielu możliwości, tak opcja nagrywania dźwięku czy śledzenia lokalizacji samochodu jest w wielu przypadkach niezwykle groźna. Producentów samochodów czeka naprawdę sporo pracy, by zabezpieczyć pojazdy pod względem cyberbezpieczeństwa.

Przeczytaj źródło