Świat 04.09.2025, 16:01
W wieku 91 lat zmarł w czwartek światowej sławy włoski kreator mody Giorgio Armani, założyciel imperium o globalnym zasięgu. O jego śmierci poinformował założony przez niego dom mody. W ostatnich tygodniach Armani, nazywany królem włoskiej mody, nie pokazywał się publicznie z powodu choroby.
Autorstwa Jan Schroeder - Praca własna, CC BY-SA 3.0, - https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=8445893
Jak zapowiedziano, trumna z ciałem projektanta będzie wystawiona w Mediolanie w sobotę i niedzielę. Pogrzeb będzie miał charakter prywatny. Jeszcze w wieku 90 lat Armani był aktywny i planował kontynuowanie działalności, mówiąc, że nie mógłby inaczej żyć.
Wśród cech wyróżniających jego pracę wymieniano zawsze ponadczasową elegancję, klasyczny styl i perfekcjonizm. Słynął z tego, że od dekad kontrolował każde wyjście modelek i modeli na wybieg i pilnował najdrobniejszego szczegółu do ostatniej chwili.
Giorgio Armani urodził się 11 lipca 1934 roku w Piacenzy w regionie Emilia-Romania. W 1953 roku zaczął studiować medycynę w Mediolanie, ale po trzech latach przerwał studia i został wezwany do wojska. Po zakończeniu służby nie wrócił już na uniwersytet, ale zaczął pracować jako sprzedawca w domu handlowym Rinascente. Przełom nastąpił w 1965 roku, gdy znany ówczesny stylista Nino Cerruti zatrudnił go, by zaprojektował dla niego nową kolekcję ubrań. To za jego sprawą zadebiutował w świecie mody, prezentując linię pod swoim nazwiskiem, co przekonało go również do stworzenia osobistej marki. O włoskim kreatorze mody zaczęło być głośno w świecie filmu w 1980 roku, gdy zaprojektował stroje dla Richarda Gere’a w filmie „Amerykański żigolak". Od tamtego czasu był jednym z ulubionych projektantów w Hollywood. Kolejne lata przyniosły błyskawiczny rozwój jego kariery.