F-35 Lightning II to produkowany przez firmę Lockheed Martin jednoosobowy, wielozadaniowy myśliwiec o charakterystyce stealth, czyli obniżonej wykrywalności przez radary wroga. Pod względem wyposażenia z zakresu elektroniki i systemów komputerowych F-35 to prawdopodobnie najnowocześniejszy samolot, jaki lata obecnie na świecie, ale jak widać, niespecjalnie pomaga mu to w klasycznym pojedynku lotniczym.
Przekonał się o tym amerykański pilot podczas natowskich ćwiczeń Atlantic Trident, w trakcie których maszyna USA stawiła czoła francuskiemu myśliwcowi Dassault Rafale, który stoi gdzieś pomiędzy czwartą i piątą generacją myśliwców. W starciu obu samolotów z potyczki zwycięsko wyszła europejska konstrukcja, co wywołało już sporą dyskusję w sieci.
>> Zobacz także: Atomowy eksperyment Kremla. Żołnierzy wysłano w pobliże eksplozji
Czy F-35, młodszy od Rafale aż o 20 lat, to zatem faktycznie tak przereklamowany samolot? Nie do końca. Warto pamiętać, że są to konstrukcje, które projektowano do innych zadań. Rafale to wielozadaniowa maszyna zbudowana m.in. do osiągania przewagi w powietrzu, czyli także do udziału w pojedynkach na małą odległość. W tym zadaniu miała pomaga samolotowi bardzo wysoka zwrotność, która jest jedną z głównych cech francuskiego myśliwca.
Z drugiej strony, F-35 to samolot, który projektowano raczej do walki na duże odległości. Siłą amerykańskiej konstrukcji jest więc technologia stealth oraz doskonałe możliwości z zakresu wykrywania przeciwnika i przeprowadzenia ataku z dużego dystansu, nim wrogi samolot zorientuje się, że został w ogóle namierzony. Porażka w symulowanym pojedynku zaboli więc pewnie amerykańskiego pilota, choć tak naprawdę to odwrotny wynik tej konfrontacji byłby tu chyba większą niespodzianką.