Co spadło na Lubelszczyźnie? - Sytuacja jest o tyle dziwna, że ewentualne przekroczenie polskiej strefy powietrznej następowałoby zwyczaj po atakach masowych ze strony rosyjskiej na stronę ukraińską. Z tego, co wiem, takiego wydarzenia tej nocy nie było - mówił w TVN24 Adam Świerkowski z portalu Defence24.pl.

Co spadło na polu kukurydzy w Osinach?
Trwają spekulacje na temat tego, co tak naprawdę spadło w miejscowości Osiny na Lubelszczyźnie w nocy z wtorku na środę. Jak dotąd nie ma oficjalnego potwierdzenia. Według nieoficjalnych ustaleń "Rzeczpospolitej" mogła to być "irańska bezzałogowa jednostka typu Shahed-131 lub 136 (w terminologii rosyjskiej Gierań-1 i Gierań-2)". Tymczasem na kanale War News PL na X zostało porównane zdjęcia wraku znalezionego na Lubelszczyźnie ze zdjęciem silnika rosyjskiego drona znalezionego jakiś czas temu na terytorium Mołdawii.
Ekspert nt. eksplozji na Lubelszczyźnie
Adam Świerkowski z portalu Defence24.pl był gościem TVN24. - Sytuacja jest o tyle dziwna, że ewentualne przekroczenie polskiej strefy powietrznej następowałoby zwyczaj po atakach masowych ze strony rosyjskiej na stronę ukraińską. Z tego, co wiem, takiego wydarzenia tej nocy nie było, tak że tutaj mamy sytuację, gdy tylko jeden dron przekroczył naszą granicę i miałby raczej charakter intencyjny - powiedział ekspert. - Jest jeden dron, prawdopodobnie rosyjski, produkcji prawdopodobnie rosyjskiej lub irańskiej. Z drugiej strony równie dobrze może to być jakiś dron przemytniczy lub jakaś chałupnicza konstrukcja powstała w ramach sabotażu - powiedział.
"Wiele rzeczy jest niejasnych"
- Bardzo wiele rzeczy jest tutaj niejasnych. Po zdjęciach silnika widzimy, że faktycznie jest to konstrukcja, która mogłaby to być jednostką napędową dla bezzałogowców typu Gierań, Shahed, Harpia, ale równie dobrze mogłaby to być konstrukcja zrobiona gdzieś tutaj na miejscu, ponieważ tego typu silniki są szeroko dostępne, jeśli chodzi o rynek cywilny. Jeśli się dobrze przyjrzymy, to nie jest to 1:1, jeśli chodzi o pewne elementy - powiedział. - Widzimy takie odchodzące rurki (...), które w przypadku shahedów nie są przyspawane pod kątem. (...) Z drugiej strony trzeba pamiętać, że produkcja gierani, shahedów i tego typu bezzałogowców w Rosji, to jest kwestia stworzenia jak najtańszego bezzałogowca, więc równie dobrze może to być po prostu dany wypust na ten moment zrobiony jak najtańszym sposobem - tłumaczył.
Zobacz wideo Zniszczenie drona USA przez rosyjski myśliwiec [NAGRANIE Z 2023 ROKU]
Prokuratura o zdarzeniu na Lubelszczyźnie
Na temat zajścia wypowiedziała się już prokuratura. - Na chwilę obecną nie jesteśmy w stanie powiedzieć, jaki obiekt spadł na polu kukurydzy. Będzie to możliwe po szczegółowych badaniach. Jest podejrzenie, że to jest dron wojskowy - powiedział na konferencji prokurator Grzegorz Trusiewicz z Prokuratury Okręgowej w Lublinie. - Jest podejrzenie, że to jest dron wojskowy, może cywilny. Na pierwszy rzut oka nie wydaje się, aby to był dron przemytniczy. Jeżeli będę mógł przekazać dokładne informacje, to tak zrobimy - dodał.
Źródła: TVN24, konferencja prokuratury, WarNewsPL (X)