Dwa złota Zwolińskiej w drugim dniu MP

2 tygodni temu 15
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

W sobotnie, słoneczne przedpołudnie finały krajowych mistrzostw po raz pierwszy rozegrano w nowej formule. Z piątkowych kwalifikacji do przejazdów o medale – tak jak podczas Pucharu Świata czy imprez mistrzowskich – dostało się po dwunastu najlepszych zawodników. Mając na uwadze brak drugiej dodatkowej eliminacji, nie było więc miejsca na nadmierne ryzyko i błędy.

W finałach na krakowskim torze Kolna nie brakowało emocji. Swoją dominację w polskim, kobiecym K-1 podkreśliła Klaudia Zwolińska (Start Nowy Sącz). Wicemistrzyni olimpijska z Paryża i była mistrzyni Europy w tej konkurencji najlepiej z grona finalistek poradziła sobie z trasą. Co prawda, zdarzyły się jej dwa dotknięcia i cztery punkty karne, ale i tak zameldowała się na mecie z najlepszym wynikiem dnia. Dla Zwolińskiej to siódme złoto MP w karierze od 2018 roku (w 2019 roku przegrała z Natalią Pacierpnik). Srebrny medal wywalczyła jej klubowa koleżanka i liderka kadry młodzieżowej, Dominika Brzeska (Start), a brąz aktualna wicemistrzyni świata i mistrzyni Europy juniorek, Hanna Danek (Start).

– Dla mnie MP zawsze były i będą ważne. Marzy mi się wyśrubowanie rekordu ze złotymi medalami, którego ciężko będzie pobić. Na ME miałam problemy zdrowotne, nie ukończyłam wszystkich zaplanowanych przejazdów. Powoli wracam do formy. Cieszę, że będąc w okresie przygotowawczym do MŚ, jakoś to idzie – mówiła Zwolińska.

W drugiej, przedpołudniowej konkurencji kobiet Zwolińska była jedną z dwóch głównych faworytek do zwycięstwa. Ostatecznie o jej wygranej w finale C-1 nad Aleksandrą Górą (KKK Kraków) zadecydowało raptem 1,1 punktu. Podium kanadyjkarek uzupełniła Martyna Bednarczyk (Pieniny).

– Oczywiście, że czuję niedosyt. Bardzo chciałam wygrać, ale nie ustrzegłam się błędów, nie była to ładna i płynna jazda. W wielu miejscach straciłam setne czy cale sekundy. Wiem, że stać mnie na dużo więcej – komentowała Góra. – Nie jestem jeszcze powtarzalna w C-1 i tak wymieniamy się złotem z Olą. Złoto mnie cieszy, bo dawno nie pływałam w kanadyjce i na treningach dużo się przewracam niczym turysta, ale jak widać, mogę się spiąć na starty. Zobaczymy, co będzie na PŚ – dodała Zwolińska, która w sobotnie popołudnie wystartuje w próbie czasowej w kayak crossie i na tym zakończy udział w MP, chcąc jak najlepiej przygotować się do zaplanowanego na przyszły tydzień PŚ w Pradze.

Po małej niespodziance w piątkowych kwalifikacjach męskiego K-1, w których wygrał Tadeusz Kuchno (KKK Kraków), niewiele brakowało, aby triumfator eliminacji zwyciężył również w finale. Lepszy punktowo przejazd od niego wykonał jedynie Michał Pasiut (AZS AKF Kraków), który tym samym obronił tytuł i w najlepszy możliwy sposób przypomniał się trenerom kadry narodowej. Na najniższym stopniu podium stanął klubowy kolega Pasiuta, Jakub Brzeziński, a tuż za medalową trójką uplasowali się weterani polskiego slalomu, czyli Dariusz Popiela (Start) i Mateusz Polaczyk (Zawisza Bydgoszcz).

– W kwalifikacjach do kadry narodowej nie spisałem się na miarę możliwości, więc było to bardzo bolesne dla mnie. Długo trwało, zanim sobie poradziłem z tym rozczarowaniem. Punktem honorowym dla mnie była obrona tytułu mistrza Polski i pokazanie, że Pasiut może i Pasiut potrafi, i nie wolno go skreślać – opowiadał Pasiut, który w ostatnich tygodniach PŚ startował w kayak crossie. – Kayak cross to dla mnie okazja na rozwój. W 2021 roku byłem czwarty na MŚ w Bratysławie, więc myślę, że jest potencjał, a slalom można łączyć z kayak crossem – dodał zawodnik, który w niedzielę będzie bronił tytułu mistrza kraju właśnie w tej dyscyplinie.

Wysoką dyspozycję w C-1 mężczyzn potwierdził po raz kolejny Kacper Sztuba (AZS AKF Kraków). Piąty zawodnik ostatnich ME przejechał finałowy dystans, zaliczając cztery punkty karne, ale i tak mógł się cieszyć z kolejnego złota MP seniorów. Wicemistrzem kraju został Szymon Nowobilski, a brązowym medalistą Grzegorz Hedwig (obaj Start).

– Wiadomo, że każdy popełnia błędy na trasie, zwłaszcza gdy ta jest wymagająca. Są momenty, gdzie bramki są bardzo blisko siebie i trzeba szybko reagować. W jednym z miejsc otarłem się uchem o palik. Slalom to gra błędów, a kto popełni ich jak najmniej i szybko popłynie, ten wygrywa – przypominał Sztuba.

Na koniec dnia rozegrano rywalizację w konkurencjach drużynowych. W K-1x3 triumfowały ekipy Startu Nowy Sącz (Hanna Danek, Dominika Danek, Dominika Brzeska oraz Dariusz Popiela, Michał Ciągło, Joachim Jabłoński), a w C-1x3 zespoły KKK Kraków (Aleksandra Góra, Daria Garbarz, Katarzyna Popielak oraz Michał Wiercioch, Krzysztof Książek, Szymon Sowiźrał).

W niedzielę trzeci, ostatni dzień MP w Krakowie, podczas którego zawodnicy powalczą o medale w kayak crossie (od godz. 10:00).

Wyniki finałów 77. Mistrzostw Polski w Slalomie Kajakowym

Kobiety

K-1: 1. Klaudia Zwolińska, 2. Dominika Brzeska, 3. Hanna Danek (wszystkie Start Nowy Sącz)

C-1: 1. Klaudia Zwolińska (Start), 2. Aleksandra Góra (KKK Kraków), 3. Martyna Bednarczyk (Pieniny Szczawnica)

Drużynowo K-1x3: 1. Start II Nowy Sącz (Hanna Danek, Dominika Danek, Dominika Brzeska), 2. Start I Nowy Sącz (Gabriela Jojczyk, Zuzanna Piprek, Aleksandra Michalik), 3. KKK Kraków (Aleksandra Góra, Daria Garbarz, Katarzyna Popielak)

Drużynowo C-1x3: 1. 1. KKK Kraków (Aleksandra Góra, Daria Garbarz, Katarzyna Popielak), 2. Start Nowy Sącz (Hanna Danek, Katarzyna Liber, Maja Lenartowicz), 3. AZS AKF Kraków (Zuzanna Kulig, Jessica Duc, Martyna Rębiasz)

Mężczyźni

K-1: 1. Michał Pasiut (AZS AKF Kraków), 2. Tadeusz Kuchno (KKK Kraków), 3. Jakub Brzeziński (AZS AKF Kraków)

C-1: 1. Kacper Sztuba (AZS AKF Kraków), 2. Szymon Nowobilski, 3. Grzegorz Hedwig (obaj Start)

Drużynowo K-1x3: 1. Start Nowy Sącz (Dariusz Popiela, Michał Ciągło, Joachim Jabłoński), 2. KKK I Kraków (Tadeusz Kuchno, Marcin Kościukiewicz, Marek Kulczycki), 3. Pieniny II Szczawnica (Kacper Majerczak, Mikołaj Mastalski, Krzysztof Majerczak)

Drużynowo C-1x3: 1. KKK Kraków (Michał Wiercioch, Krzysztof Książek, Szymon Sowiźrał), 2. KKK Drzewica (Maciej Bartos, Michał Franczak, Szymon Zawadzki), 3. Start I Nowy Sącz (Gabriel Leśniak, Marcel Leśniak, Szymon Hedwig)

Informacja prasowa

Przejdź na Polsatsport.pl

Przeczytaj źródło