Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Do dramatycznych scen doszło w poniedziałkowym meczu 1. rundy turnieju singlistek na Wimbledonie. W pewnym momencie pojedynek Wiktoria Tomowa - Ons Jabeur musiał zostać przerwany z powodu urazu Tunezyjki. Dwukrotna finalistka londyńskich zmagań, mimo powrotu na kort, nie była w stanie dokończyć meczu i skreczowała.
Ons Jabeur z powodu kontuzji odpadła już w 1. rundzie Wimbledonu
Zdarzenie trwało kilkanaście minut. Jabeur poprosiła o przerwę medyczną ze względu na kłopoty zdrowotne. Sytuacja wyglądała poważnie, a zachowanie tunezyjskiej zawodniczki mówiło o przeżywaniu przez nią dramatu. Gdy wróciła na kort, wydawało się, że wszystko jest już w porządku. Niestety, niedługo później uznana tenisistka musiała poddać mecz.
ZOBACZ TAKŻE: Druzgocąca diagnoza, naprawdę to powiedział! "Hurkacz powinien przerwać karierę"
Dla Jabeur, która w latach 2022-2023 dochodziła do wielkiego finału Wimbledonu, to prawdziwy dramat. W tym sezonie nie była uznawana za jedną z faworytek do zwycięstwa, ale z pewnością liczyła na coś więcej niż tylko udział w drabince głównej. Tunezyjka, która w swojej karierze trzykrotnie grała w finałach Wielkiego Szlema, jeszcze trzy lata temu była wiceliderką rankingu WTA. Teraz plasuje się na 59. miejscu, ale to i tak znacznie wyżej niż jej poniedziałkowa rywalka. Tomowa to bowiem 111. "rakieta" świata.
Odpadnięcie Jabeur na tym etapie Wimbledonu to jedna z pierwszych wielkich sensacji tego turnieju.
Polsat Sport
