"»Wyborcza« dysponuje listem prezesa Pekao SA Cezarego Stypułkowskiego do pracowników, w którym opisane są skandaliczne praktyki za kadencji ministra aktywów państwowych Jacka Sasina z PiS" - czytamy w "GW". Dziennik dodaje, że z raportu podsumowującego kontrolę działalności firmy za lata 2017-2023 wynika, że w tym okresie Pekao SA zatrudniało w sumie 18 doradców zarządu, których zarobki pochłonęły ok. 30 mln zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także:
Friz kończy karierę influencera i buduje imperium - Biznes Klasa Young
"Wiele nieprawidłowości"
"GW" wyjaśnia, że audyt, który zleciła rada nadzorcza Pekao pokazał wiele "nieprawidłowości" – co przekazał w liście do pracowników prezes Stypułkowski. "Nie tylko jeśli chodzi o zatrudnianie doradców, ale także wydatki fundacji Pekao, które wspierały kampanię PiS w 2023 roku. Pieniądze - w sumie ponad 4,6 mln zł - otrzymały trzy organizacje: Fundacja Niezależne Media, Stowarzyszenie Pokolenie oraz Fundacja Polska 360" - czytamy.
Dziennik dodał, że umowy podpisane z tymi podmiotami były niezgodne ze statutem fundacji Pekao, więc prokuratura oraz skarbówka zajęły się sprawą, a sam bank domaga się od tych organizacji zwrotu środków.
"Zidentyfikowano bowiem liczne przykłady bezpośredniej agitacji wyborczej przez tych beneficjentów z wykorzystaniem środków, o które aplikowali z zamiarem sponsorowania towarzyszącej wyborom kampanii referendalnej" – napisał Stypułkowski, cytowany przez "GW". Zaznaczył, że kierowany przez niego bank unika zaangażowania politycznego.