Domowe areszty. Do polskiego systemu prawnego wejdzie system dozoru elektronicznego

1 dzień temu 7
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
TYLKO U NAS

2025-07-07 19:58

publikacja
2025-07-07 19:58

Na czwarty kwartał bieżącego roku zaplanowano przyjęcie przez rząd projektu wprowadzającego do polskiego systemu prawnego „domowe areszty”, czyli stosowanie systemu dozoru elektronicznego jako środka zapobiegawczego w śledztwie - wynika z poniedziałkowego wpisu do wykazu prac Rady Ministrów.

Domowe areszty. Do polskiego systemu prawnego wejdzie system dozoru elektronicznego
Domowe areszty. Do polskiego systemu prawnego wejdzie system dozoru elektronicznego
fot. Andrew Angelov / / Shutterstock

„Wprowadzenie aresztu elektronicznego wypełni dotychczasową lukę przez dodanie nowego rodzaju środka zapobiegawczego pomiędzy dozorem Policji a tymczasowym aresztowaniem, dając tym samym sądowi dodatkową możliwość w zakresie wyboru środka zapobiegawczego” - przekonuje resort sprawiedliwości, który pracuje nad przygotowaniem dotyczącej tej kwestii nowelizacji Kodeksu postępowania karnego.

Celem wprowadzanych rozwiązań - jak wskazano - ma być m.in. „ograniczenie skali stosowania tymczasowego aresztowania zarówno w znaczeniu ilościowym, jak i co do długotrwałości stosowania tego środka zapobiegawczego”.

Jak przewidziano, taki areszt „domowy” byłby stosowany przez sąd, gdy na przykład prokurator zawnioskowałby w śledztwie o zastosowanie tymczasowego aresztowania albo tymczasowego aresztowania z możliwością zmiany na areszt elektroniczny.

Zgodnie z założeniami areszt elektroniczny w śledztwie miałby być stosowany na okres nie dłuższy niż trzy miesiące, a dalsze przedłużenie za każdym razem nie mogłoby być dłuższe niż o sześć miesięcy. Areszt ten mógłby być połączony z poręczeniem majątkowym lub zawieszeniem w czynnościach służbowych, powstrzymaniem się od określonej działalności lub prowadzenia pojazdów określonego rodzaju.

W pierwszych trzech miesiącach stosowania aresztu elektronicznego podejrzany mógłby opuszczać miejsce wykonywania tego środka zapobiegawczego na maksymalnie trzy godziny w ciągu doby - w dniach i godzinnych określonych przez sąd, zaś po tym okresie - do 12 godzin w ciągu doby.

Taki areszt mógłby być zastosowany tylko za zgodą podejrzanego, jeżeli dysponowałby on odpowiednim miejscem pobytu na czas stosowania aresztu elektronicznego i osoby pełnoletnie zamieszkujące wspólnie z nim wyraziłyby na to zgodę. Wykonywaniu aresztu elektronicznego na przeszkodzie nie mogłyby też stać warunki techniczne systemu dozoru elektronicznego.

Czas aresztu elektronicznego podlegałby - według tych założeń - zaliczeniu na poczet kary więzienia „przy przyjęciu, że jeden dzień wykonywania aresztu elektronicznego równa się połowie dnia kary pozbawienia wolności, jednemu dniowi kary ograniczenia wolności lub jednej stawce dziennej grzywny”.

Ponadto, jak przewidziano, we wnioskach o zastosowanie lub przedłużenie tymczasowego aresztowania oraz w postanowieniu o zastosowaniu „stacjonarnego” aresztu prokurator i sąd zostaliby zobligowani do wyjaśnienia, dlaczego nie uznano za wystarczające zastosowanie aresztu elektronicznego.

O wprowadzeniu do polskich przepisów aresztów „domowych” kontrolowanych elektronicznie dyskutuje się już od wielu lat. Ostatnio, jeszcze w listopadzie zeszłego roku, wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha mówił PAP, że wyznaczonym w ministerstwie zadaniem na 2025 rok będzie przygotowanie projektu wprowadzającego areszty domowe.

To właśnie wiceminister Myrcha - jak zaznaczono w wykazie prac rządu - jest osobą odpowiedzialną za przygotowanie tego projektu, którego przyjęcie przez rząd zaplanowano, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, jeszcze w tym roku - w czwartym kwartale.

W połowie czerwca br. także wiceminister sprawiedliwości Maria Ejchart oceniała, że „powinny być możliwości szerszego stosowania systemu dozoru elektronicznego, który wymaga technicznego rozwoju, zwłaszcza jeśli miałby być wykorzystywany także jako środek zapobiegawczy”. „Dozór elektroniczny mógłby stanowić alternatywę dla tymczasowego aresztowania, które jest nadużywane, i jest potrzebny środek mniej dolegliwy niż areszt, ale wiążący się z pewnymi ograniczeniami” - podkreślała.

System dozoru elektronicznego, który zaczął funkcjonować w naszym kraju od września 2009 r., to obecnie forma odbywania krótkoterminowej kary pozbawienia wolności poza zakładem karnym, najczęściej w miejscu zamieszkania skazanego, przy użyciu elektronicznej aparatury monitorującej - czyli w praktyce zakładanej zwykle na nogę tzw. „bransoletki” oraz rejestratora zainstalowanego w miejscu zamieszkania.

System ten pozwala na kontrolę miejsca przebywania skazanego stacjonarnie w określonym miejscu i czasie oraz mobilnie poprzez kontrolę bieżącego miejsca pobytu. W tym systemie realizowany jest też dozór zbliżeniowy, czyli czy skazany utrzymuje wymaganą odległość od innej wskazanej osoby.

Od września 2009 r. do czerwca 2025 r. system dozoru elektronicznego objął łącznie ponad 200 tys. osób. (PAP)

mja/ rbk/

Tego jeszcze nie grali! Dokładają drona DJI do karty kredytowej w Citi Handlowym

Tego jeszcze nie grali! Dokładają drona DJI do karty kredytowej w Citi Handlowym

Powiązane: Prawo dla każdego

Polecane

Najnowsze

Popularne

Przeczytaj źródło